Laboratorium oddam w dobre ręce
JCI pracuje nad utworzeniem parku biotechnologii. Projektem interesują się Brytyjczycy i Hindusi - z zupełnie różnych powodów.
Krakowskie Jagiellońskie Centrum Innowacji (JCI), powołane przez Uniwersytet Jagielloński (UJ), ogłosiło pierwszy przetarg, który rozpoczyna realizację projektu budowy parku i inkubatora biotechnologicznego. Do końca stycznia JCI przyjmuje oferty na przygotowanie projektu funkcjonalnego i doradztwo architektoniczne. Poszukuje też inwestora zastępczego, który poprowadzi nadzór nad budową.
Komercyjny bioprodukt
Na początku 2008 r. ma zostać oddany do użytku kompleks laboratoriów badawczych do wynajęcia o powierzchni 5 tys. m kw. Wartość projektu sięga 50 mln zł - 12, 8 mln zł zapewnia PKO BP, 38 mln pochodzi z funduszy unijnych, w ciągu kilku dni 5,5 mln zł na konto spółki przeleje UJ. Wtedy spółka kupi grunt w krakowskiej specjalnej strefie ekonomicznej.
- To projekt komercyjny, który połączy działalność naukowo-badawczą z działalnością przemysłową. Liczymy, że dzięki temu uda się rozpocząć wytwarzanie nowych bioproduktów - mówi Paweł Błachno, prezes JCI.
Pomysłodawcy chcą przyciągnąć do Krakowa zachodnie koncerny farmaceutyczne, które poza swoimi krajami szukają miejsc i kadry naukowej do prowadzenia badań nad nowymi lekami. Centrum pomieści do 25 firm. Infrastrukturę można przygotować zgodnie z potrzebami każdej zainteresowanej firmy i jej projektu badawczego.
- Szczegółową ofertę dla klientów będziemy mogli przygotować w sierpniu 2006 r., kiedy zostanie wybrana firma, która zbuduje obiekt. Już dziś możliwością wynajmu powierzchni i ludzi interesują się firmy brytyjskie. Przekonują ich wysokie kwalifikacje polskich lekarzy pracujących w Wielkiej Brytanii. Wiedzą, że mogą u nas liczyć na dobrą kadrę - wyjaśnia Paweł Błachno.
Zaniepokojona Azja
Krakowski projekt bacznie obserwują także Hindusi - to głównie z Indiami i Chinami zamierza konkurować o firmy biotechnologiczne JCI.
- Pewna hinduska firma już złożyła ofertę w przetargu. Wiemy, że konkurenci będą uważnie przyglądać się naszym poczynaniom - mówi szef JCI. Inwestycja ma być rentowna po trzech latach od uruchomienia kompleksu.
Katarzyna Kozińska