Leszczyna: Nigdy nie powiedziałam, że NFZ jest w świetnej kondycji finansowej
"Ja nigdy nie powiedziałam, że NFZ jest w świetnej kondycji finansowej" - przyznała minister zdrowia Izabela Leszczyna w rozmowie z RMF FM. Padły konkretne liczby: dochody Funduszu wzrosną o 6,5 proc., ale wydatki aż o 10 proc. Co dalej z finansami ochrony zdrowia i zadłużonymi szpitalami?
W czwartkowej rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie RMF FM minister zdrowia nie unikała odpowiedzialności za stan budżetu NFZ, ale też nie szczędziła ostrych słów pod adresem poprzednich rządów. Wywiad obnażył problemy finansowe systemu, które - zdaniem szefowej resortu - w dużej mierze są spuścizną po decyzjach rządów PiS. Pojawiły się również zapowiedzi zmian w strukturze szpitali, planowane reformy płac i konkretne liczby, które dziś nie chcą się zbilansować.
Problem z finansami Narodowego Funduszu Zdrowia to nie tylko temat politycznych sporów, ale twardych wyliczeń, które trudno zignorować. Jak wskazał Tomasz Terlikowski w rozmowie z Izabelą Leszczyną w RMF FM, budżet NFZ na 2026 rok już teraz zbiera miażdżące oceny, także od sejmowej Komisji Zdrowia.
Według obecnych założeń dochody Funduszu mają wzrosnąć o 6,5 proc., podczas gdy wydatki zwiększą się aż o 10 proc. "To się po prostu nie spina. To nie jest opinia PiS-u i opinia Partii Razem, tylko no 3,5 proc. brakuje" - zauważył prowadzący rozmowę Terlikowski.
Minister Izabela Leszczyna nie zaprzecza problemowi, ale winą za jego skalę obarcza poprzednią ekipę. "Kiedy przyjdę do Sejmu z ustawą, która będzie ograniczała dynamikę wzrostu płac w systemie ochrony zdrowia (...), to rozumiem, że skoro oni (PiS - przyp. red.) widzą już teraz, co zrobili, to zagłosują za ustawą, która pozwoli planowi finansowemu NFZ się bilansować" - mówiła szefowa MZ. Sporym zaskoczeniem są słowa dotyczące samego Funduszu. "Ja nigdy nie powiedziałam, że NFZ jest w świetnej kondycji finansowej" - powiedziała Izabela Leszczyna. Dodała, że obecna władza boryka się z trudnościami finansowymi, które odziedziczyła po PiS-ie.
Skąd tak trudna sytuacja finansowa Funduszu? Minister zdrowia wskazuje na decyzje z okresu rządów PiS i skutki pandemii COVID-19.
Izabela Leszczyna zadeklarowała, że w czasie pandemii powstała tzw. "górka finansowa", bo szpitale ograniczyły leczenie m.in. pacjentów onkologicznych i kardiologicznych. Te środki - jak twierdzi szefowa MZ - zostały przeznaczone na trwałe zobowiązania, jak na przykład wzrost wynagrodzeń w ochronie zdrowia. "Tylko górka finansowa ma to do siebie, że jak się zabierze z niej pieniądze, to ona znowu nie przyrasta, bo to były środki jednorazowe" - tłumaczyła.
System przeciążony jest kosztami. Co tak naprawdę drenuje finanse NFZ? Według minister zdrowia - dwie rzeczy: niedopasowana struktura szpitali oraz galopujące płace w systemie. "W szpitalu najdroższe jest puste łóżko" - mówi Leszczyna, podkreślając, że wiele powiatowych placówek utrzymuje całe oddziały, mimo że obłożenie sięga tam zaledwie 50-60 proc. Resort zamierza wspierać przekształcenia - np. z chirurgii ostrej w planową - by system był lepiej dostosowany do rzeczywistych potrzeb mieszkańców.
Drugi element to wynagrodzenia. Minister przypomina, że wzrost płac medyków wprowadzony za rządów PiS był zbyt szybki względem wzrostu wpływów składkowych. "Każdy dyrektor szpitala powie panu, od 1,5 roku przychodzą do mnie i mówią: zmieńcie ustawę o wynagrodzeniach" - ujawniła Izabela Leszczyna w RMF FM.
W rozmowie padła także kontrowersyjna sugestia: czy problemem systemu jest to, że lekarze zarabiają za dużo? Leszczyna stanowczo zaprzeczyła: "Lekarz musi dobrze zarabiać. Pielęgniarka musi dobrze zarabiać", ale wskazywała, że jest to dla systemu wyzwanie.
Podkreśliła, że dzięki poprawie wynagrodzeń specjaliści przestają wyjeżdżać z kraju, a nawet wracają z zagranicy. Ale dodała również, że skala podwyżek musi być rozsądnie skoordynowana ze wzrostem gospodarczym: "Te płace nie mogą maleć (...), ale ta dynamika nie może być tak duża, bo system się po prostu przewróci".
W rozmowie na antenie RMF FM pojawił się temat problemów finansowych szpitali. Coraz częściej mówi się bowiem o rosnącym zadłużeniu placówek. Podczas rozmowy Izabeli Leszczyny z Tomaszem Terlikowskim padło wskazanie, że ponad jedna czwarta szpitali przekroczyła próg zadłużenia na poziomie 1 proc. Czy winne są nieopłacone nadwykonania? Minister odpiera zarzuty. "Wszystkie nadwykonania w świadczeniach nielimitowanych płacimy w 100 proc." - powiedziała. Przyznaje jednak, że w przypadku świadczeń limitowanych obowiązują inne zasady - NFZ pokrywa je w 70, 80, czasem 90 proc., "w miarę posiadanych środków".
W odpowiedzi na zadłużenie resort planuje szkolenia dla dyrektorów szpitali - m.in. z pisania realnych programów naprawczych, które będzie można skutecznie wdrożyć. Izabela Leszczyna tłumaczy, że problemem nie jest sam brak pieniędzy, ale "zła struktura szpitali, niedostosowana do potrzeb zdrowotnych". Krytykuje też ustawę z 2017 roku, która jej zdaniem "zabetonowała" sieć szpitali, narzucając obowiązek posiadania czterech podstawowych oddziałów w każdej powiatowej placówce.
Jednym z najbardziej emocjonalnych tematów w debacie o restrukturyzacji szpitali są porodówki. Czy mniejsze miejscowości stracą swoje oddziały? Minister odpowiada jasno: "Po co jest w powiecie porodówka? Żeby kobiety rodziły w jak najlepszych warunkach i bezpiecznie". Przypomina, że kobiety same wybierają miejsca porodu i coraz częściej decydują się na większe ośrodki, gdzie mają zapewnione znieczulenie i wyższy standard opieki.
Zapewnia też, że planowane zmiany nie będą narzucane odgórnie. "Wejście w to wszystko jest dobrowolne. Jeśli organ tworzący chce dopłacać do szpitala i utrzymywać oddziały obłożone w 40-50 proc., to jest jego wybór" - stwierdziła szefowa MZ w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim.
Czy ta strategia okaże się skuteczna? Ministerstwo liczy, że dobrowolne przekształcenia, szkolenia i korekty w dynamice płac pozwolą uniknąć cięć i zamykania szpitali. Jedno jest pewne - bilansowanie systemu zdrowia wymaga dziś nie tylko większych pieniędzy, ale przede wszystkim zmiany sposobu zarządzania.
Agata Jaroszewska