Lotniska obsługują więcej pasażerów
W pierwszym półroczu tego roku polskie lotniska obsłużyły 8,58 mln pasażerów, czyli o ponad 27 proc. więcej niż w tym samym okresie 2006 r. - poinformował Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC).
Z analizy Urzędu wynika, że ponad 4,19 mln pasażerów odprawił warszawski port lotniczy. ULC zwraca uwagę, że systematycznie wzrasta udział regionalnych portów w obsłudze pasażerów. W pierwszym kwartale 2004 r. regionalne lotniska obsłużyły ponad 27 proc. ruchu pasażerskiego, natomiast w drugim kwartale 2004 r. było to ponad 51 proc.
Jak wyjaśniono w komunikacie, regionalne lotniska były mało znane przed 2004 r., a przez to pomijane przez przewoźników przy ustalaniu rozkładów lotów. Zdaniem Urzędu, "znakomicie rozwijający się rynek lotniczy w Polsce zawdzięczamy również otwarciu polskiego nieba już pod koniec 2003 r., które spowodowało większą aktywność przewoźników już operujących w Polsce. Pojawiło się także wielu nowych - głównie niskokosztowych - dzięki czemu zwiększyła się liczba oferowanych połączeń i liczba przewiezionych pasażerów".
Według Urzędu, liderem regionalnych lotnisk są podkrakowskie Balice, które obsłużyły w pierwszym półroczu br. 1,4 mln pasażerów. Na kolejnych miejscach znalazły się porty: w Katowicach, Gdańsku, Wrocławiu oraz Poznaniu. Udział tych czterech portów wzrósł łącznie w pierwszym półroczu br. do 45,72 proc. z 26,57 proc. w pierwszym półroczu 2004 roku, co się przełożyło na wzrost liczby pasażerów o 2,93 mln.
Urząd podkreśla, że lotniska w Rzeszowie, Szczecinie, Bydgoszczy, Łodzi i Zielonej Górze "stoją dopiero u progu wejścia na ścieżkę stabilnego rozwoju".
LOT chce poprawy przepustowości Okęcia
- Polskie Linie Lotnicze LOT wystąpiły do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) o powołanie koordynatora ws. poprawienia przepustowości lotniska Okęcie - poinformował w komunikacie rzecznik prasowy PLL LOT Wojciech Kądziołka.
"LOT jest przewoźnikiem, którego bazą jest port lotniczy w Warszawie. Z tego powodu ponosi największe konsekwencje braku przepustowości oraz występujących spiętrzeń operacji. Skutkuje to pogorszeniem punktualności, zakłóceniem rotacji samolotów, utratą połączeń tranzytowych dla pasażerów, a w konsekwencji - pogorszeniem poziomu usług" - powiedział cytowany w komunikacie prezes PLL LOT Piotr Siennicki.
Jak dodał, na opóźnienia mają też wpływ problemy związane z ukończeniem Terminalu 2.
Jak wyjaśniono w komunikacie, do zadań koordynatora należałoby przyznawanie liniom lotniczym tzw. slotów (okienko czasowe startu lub lądowania samolotu na danym lotnisku). Powołanie koordynatora oznaczałoby wprowadzenie w Warszawie trzeciego poziomu koordynacji rozkładu lotów.
Od początku listopada 2006 r., na podstawie decyzji prezesa ULC, Okęcie jest lotniskiem o statusie portu niekoordynowanego (I poziom). "Oznacza to, że żaden przewoźnik planujący wykonywać tu operacje nie ma obowiązku uzgadniania czasów startów i lądowań. Linie lotnicze mogą wykonywać operacje tylko zgodnie ze swoim rozkładem" - czytamy w komunikacie.
Wcześniej port lotniczy w Warszawie objęty był drugim poziomem działań koordynacyjnych, czyli organizacją rozkładów lotów. Przewoźnicy wspólnie z organizatorem rozkładów lotów ustalali czas startów i lądowań. "Decyzje organizatora nie są jednak wiążące. Może on jedynie sugerować liniom lotniczym, na jaką godzinę najlepiej byłoby zaplanować start lub lądowanie" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem Siennickiego, "obecna sytuacja jest zagrożeniem dla płynności wykonywania operacji, co oznacza, że pasażerowie przylatujący i odlatujący z Warszawy są i będą narażeni na niedogodności".
Warszawskie Okęcie jest najbardziej popularnym w kraju portem lotniczym wśród obcych przewoźników - przewozy do i ze stolicy oferuje 29 obcych przewoźników. W ubiegłym roku port obsłużył 6,8 mln osób.