Magda Gessler odpowiada Januszowi Palikotowi. "Niewyobrażalna masa kłamstwa"

"Przez swoją ufność stałam się prostym celem dla takich ataków. Fragmenty mojego prywatnego życia, obudowane niewyobrażalną masą kłamstwa, mają być nowym 'towarem' Pana Palikota" - napisała restauratorka Magda Gessler w odpowiedzi na zapowiedź książki Janusza Palikota. Były polityk miał w niej opisać szczegóły znajomości z restauratorką, które, jej zdaniem, nie mają nic wspólnego z prawdą. Ponadto, jak zaznaczyła, Palikot jest jej winien pieniądze, a w sprawie trwa postępowanie komornicze.

Ostatnie dni obfitują w oświadczenia związane ze współpracą z Januszem Palikotem. Na początku stycznia komunikat przekazał Kuba Wojewódzki, który dotyczasowe zaagnażowanie w biznes byłego polityka nazwał "największym błędem inwestycyjnym". 

Później z dalszego wspierania alkoholowych przedsięwzięć wycofał się kluczowy inwestor - Marek Maślanka. Oświadczył on, że "nie zamierza angażować środków finansowch w projekty co do których ujawniło się tak dużo wątpliwości". Teraz głos zabrała Magda Gessler, o której Palikot wspominał w ramach promocji swojej książki, której przedsprzedaż obecnie prowadzi.

Reklama

Magda Gessler: Mnie wystawił na początek

Restauratorka za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że została opisana w publikacji jako jedna z wielu przedstawicieli show-biznesu i miało to miejsce bez jej wiedzy i zgody. Nazwała te działania "okrutną, szargającą jej dobre imię kampanią".

"Mnie wystawił na początek, jako przynętę, byście Państwo zapłacili mi za tę 'książkę'. Chciałabym oświadczyć, że informacje przekazywane na mój temat przez Pana Palikota mają taką wiarygodność, jaką wiarygodność ma dzisiaj on sam jako biznesmen czy pracodawca. Bezprecedensowy atak na mnie ma na celu wyłącznie 'nakręcenie' sprzedaży 'książki' Pana Palikota, który - co nie jest tajemnicą - ma bardzo duże problemy finansowe. Uwierzyło mu lub powierzyli swoje pieniądze zbyt wiele osób".- czytamy w oświadczeniu.

Gessler nawiązała w ten sposób do problemów finansowych spółek byłego polityka, któremu zarzuca się m.in. niewypłacanie pensji byłym pracownikom. W ich obronie staneli posłowie partii Razem - więcej pisaliśmy o tym tutaj.

Restauratorka poinformowała również, że ona także stara się odzyskać od niemal pół roku pieniądze, które Palikot jest jej "winien osobiście"; obecnie prowadzone jest postępowanie komornicze. Zaznaczyła, że wie o kilkudziesięciu egzekucjach na kwotę ponad 20 mln zł. 

"Przez swoją ufność stałam się prostym celem dla takich ataków. Dodatkowo nie izoluję się od ludzi - przeciwnie, chętnie pokazuję im swój świat i obdarzam kredytem zaufania. Tak też było lata temu z Panem Palikotem. Gdy podałam mu pomocną dłoń. Chociaż niczym nie zawiniłam, dziś płacę za to cenę. Fragmenty mojego prywatnego życia, obudowane niewyobrażalną masą kłamstwa, mają być nowym 'towarem' Pana Palikota, na który się Państwo nabierzecie." - napisała.

Gessler podkreśliła, że "kłamstwo i hejt zawsze będą jej obce" i nie zamierza komentować dalszych działań Palikota. 

Obecnie były polityk prowadzi przedsprzedaż swojej książki, która ma ukazywać m.in. kulisy polskiego show-biznesu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler | Janusz Palikot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »