Magdalena Biejat: Gospodarka kręci się nie tylko dzięki bankom

- Gospodarka kręci się nie tylko dzięki bankom - powiedziała Interii wicemarszałek Senatu i kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta RP Magdalena Biejat. Jej zdaniem brakuje w Polsce mieszkań na wynajem, będących alternatywą dla rynku kredytowego dla osób niemogących pozwolić sobie na zakup nieruchomości, podczas gdy sektor bankowy odnosi rekordowe zyski. Negatywnie odniosła się również do zachęcania do przechodzenia z etatu na działalność gospodarczą.

Obecna na X Europejskim Kongresie Samorządów wicemarszałek Senatu i kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta RP Magdalena Biejat odniosła się w rozmowie z Interią do sytuacji na rynku mieszkaniowym. Jej zdaniem problem niedostępności mieszkań jest "nierozwiązany" od dłuższego czasu, a wręcz narasta.

- Brakuje mieszkań na wynajem, które byłyby alternatywą dla rynku kredytowego, bo wielu ludzi po prostu nie stać na wzięcie kredytu. Możemy poprawiać sytuację rynku kredytowego ile chcemy, ale mamy mnóstwo młodych ludzi, którzy nie mają zdolności kredytowej. Dopóki nie będziemy mieć odpowiedniej ilości mieszkań na wynajem - choć wiele samorządów już w to inwestuje z pomocą państwa -  to konieczne jest przede wszystkim uregulowanie tego systemu, nie poprzez takie doraźne działania, ale poprzez konkretne działanie na zyskach banków - powiedziała.

Reklama

"Prezes Glapiński nie jest zainteresowany poprawianiem losu kredytobiorców"

Biejat podkreśliła, że w związku z wysokimi kosztami kredytu jest za uchwaleniem ustawy wprowadzającej nałożenie limitów na marże bankowe, które ograniczyłyby zyski sektora bankowego; w zeszłym roku banki zarobiły rekordowe 42,2 mld zł.

- Czy to znaczy, że chcę zarżnąć banki? Nie, banki mają prawo oczywiście zarabiać, ale też powinny być jakieś granice tego zarobku (...) Gospodarka kręci się nie tylko dzięki bankom. Muszę rozwiać sny o potędze banków - zaznaczyła.

Wicemarszałek Senatu przypomniała, że pod koniec ubiegłego roku poseł Lewicy Arkadiusz Sikora zaapelował do prezesa NBP o obniżki stóp procentowych; te jednak pozostają niezmienione od jesieni 2023 roku.

- Pan prezes Glapiński milczy, bo najwyraźniej nie jest zainteresowany poprawianiem losu kredytobiorców. To dotyczy oczywiście zwykłych Polaków, dotyczy to też naszych przedsiębiorców, dla których też kredyty są droższe (...) W centrum działania państwa i w centrum działania prezydenta powinien być na pierwszym miejscu zwykły obywatel, który powinien oczekiwać od państwa wsparcia wtedy, kiedy potrzebuje tak prostej rzeczy, jak szansa na dach nad głową - wskazała, dodając, że sytuacja mieszkaniowa wpływa na sytuację demograficzną w Polsce, bowiem wielu młodych Polaków nie może pozwolić sobie na wyprowadzkę od rodziców. 

Biejat odniosła się również do raportu ZUS, z którego wynika, że samozatrudnieni są narażeni na emerytalne ubóstwo, bowiem większość z nich płaci minimalne składki ZUS. Przyznała, że obecnie w Polsce zachęca się do przechodzenia na jednoosobową działalność gospodarczą, co ma niekorzystne skutki.

- W Sejmie pojawi się propozycja obniżenia składki dla przedsiębiorców. Rezygnowanie wielu ludzi z pracy na (etat, w zamian - red.) na samozatrudnienie w krótkiej perspektywie może się wydawać korzystne, ale w długiej perspektywie skutkuje psuciem rynku pracy, systemu ubezpieczeń społecznych i ubóstwem na emeryturze - wskazała, tłumacząc że duża liczba samozatrudnionych nie przyczynia się do zwiększania konkurencyjności gospodarki.

Współpraca: Paulina Błaziak

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Biejat | bank | mieszkalnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »