Mamy wyciek
Krzysztof Zalewski z PERN "Przyjaźń" poinformował, że olej napędowy, jaki dostał się do Wisły Nieszawy pochodzi z jednego z rurociągów zarządzanych przez tę firmę. Zapewnił, że podjęto wszelkie działania, aby ograniczyć i usunąć skażenie.
"Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń" podejmuje wszelkie niezbędne działania, żeby zabezpieczyć sytuację, aby nie doszło do niepożądanych skutków ekologicznych. W tej chwili działania rozpoczyna sztab kryzysowy powołany przez zarząd spółki" - powiedział Zalewski.
Poinformował też, że do akcji włączyły się specjalne brygady, wyszkolone do usuwania zanieczyszczeń roponośnych z wody. Badane są przyczyny wycieku.
"Trudno podać w tej chwili konkretne informacje na temat ilości wycieku, stanu i powodu awarii. Mam nadzieję, że we wtorek rano będziemy mieć bardziej kompleksowe informacje" - dodał Zalewski.