Masowe zwolnienia w Facebooku. „Garstka ludzi, których nie powinno tu być”

Meta, czyli spółka-matka serwisu społecznościowego Facebook, planuje w tym tygodniu rozpocząć zwolnienia na dużą skalę, o czym donosi Wall Street Journal. Ogłoszenie decyzji planowane jest na środę.

Według Wall Street Journal, Meta planuje zredukować wydatki o 10 proc., w czym pomoże częściowo redukcja personelu i jego reorganizacja. Zresztą polityka cięć trwa w spółce już od kilku miesięcy.

Dział prasowy odmówił komentarza, powołując się na niedawne oświadczenie szefa Facebooka, Marka Zuckerberga, który miał powiedzieć, że teraz skupi inwestycje na niewielkiej liczbie priorytetowych obszarów wysokiego wzrostu. - Oznacza to, że niektóre zespoły znacznie się rozrosną, ale większość innych zespołów pozostanie taka sama lub skurczy się w ciągu najbliższego roku - powiedział Zuckerberg, omawiając wyniki trzeciego kwartału.

Reklama

Fatalny rok Marka Zuckerberga

Twórca Facebooka prognozował w październiku kiepski czwarty kwartał 2022 roku oraz rosnące wydatki na początku roku 2023. Po tej wypowiedzi giełdowa kapitalizacja spółki błyskawicznie zmniejszyła się o prawie 70 mld dolarów. Od początku roku akcje Mety spadły o ponad 70 proc., a kapitalizacja o ponad pół biliona dolarów.

Spadki na giełdzie sprawiły zresztą, że osobisty majątek Marka Zuckerberga także ucierpiał. Twórca Facebooka wypadł z pierwszej piątki najbogatszych ludzi świata tracąc ponad 75 proc. swojej fortuny. Według aktualnego zestawienia znajduje się na odległym miejscu pod koniec trzeciej dziesiątki.

Za tę katastrofę mają odpowiadać pogarszające się trendy makroekonomiczne, ale inwestorów spłoszyły też wydatki i zagrożenia dla podstawowego biznesu firmy, jakim są media społecznościowe. Wzrost tego segmentu na wielu rynkach zatrzymał się z powodu silnej konkurencji ze strony TikTok, a także wymagań dotyczących śledzenia użytkowników na urządzeniach Apple.

Ostrzeżenie do pracowników: przygotujcie się na spowolnienie gospodarcze

Według wrześniowego raportu Meta zatrudnia obecnie ponad 87 tys. pracowników. Kierownictwo firmy kazało już ludziom odwołać niepotrzebne wyjazdy. Fala redukcji zatrudnienia będzie prawdopodobnie największą w całej 18-letniej historii firmy. Po wybuchu pandemii Covid-19 firma, podobnie jak inne giganty technologiczne, zaczęła szybko zwiększać zyski. Tym samym wpadła w "szał zatrudniania".  W 2020 i 2021 roku w Meta zatrudniono łącznie 27 tys. osób. Kolejnych 15 tys. ludzi dołączyło do załogi Facebooka w 2022 roku.

Gigant mediów społecznościowych miał już w czerwcu ograniczyć plany zatrudniania inżynierów o co najmniej 30 proc. Wkrótce później Zuckerberg ostrzegł pracowników, aby przygotowali się na nadchodzące spowolnienie gospodarcze. - W firmie jest prawdopodobnie garstka ludzi, których nie powinno tu być - dodał. Wygląda na to, że nie żartował.

Kilka firm technologicznych, w tym Microsoft, Twitter i Snap ograniczyły zatrudnienie w ostatnich miesiącach w efekcie spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego. Odpowiadają za niego wyższe stopy procentowe, rosnąca inflacja i kryzys energetyczny w Europie.

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Facebook | Mark Zuckerberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »