Merkel: Uchodźcy potrzebują mini-kredytów
Rząd Angeli Merkel planuje kolejne działania ułatwiające integrację migrantów na niemieckim rynku pracy. Ostatnim dyskutowanym przedsięwzięciem niemieckiego rządu jest wprowadzenie mini-kredytu dla uchodźców.
Wprowadzenie mini-kredytów dla uchodźców posłużyć ma do sfinansowania wymiany syryjskiego prawa jazdy na niemieckie - mówi Merkel w wywiadzie dla rozgłośni RBB. - Oczywiście, że migranci nie dysponują sumą 500 euro na ten cel - dlatego można te koszty pokryć w ramach programu kredytowego i spłacać pożyczkę, kiedy otrzyma się pracę. Przecież wszędzie poszukuje się kierowców - argumentuje kanclerz Niemiec.
Angeli Merkel bardzo zależy, aby proces integracji uchodźców na rynku pracy przebiegał jak najszybciej. Dlatego mówi o konieczności "bardzo konkretnych działań, które podejmowano już w procesie jednoczenia Niemiec, czyli wprowadzania odrębnych przepisów dla uchodźców tam, gdzie istnieje zapotrzebowanie na pracowników".
W tych zamierzeniach niemiecki rząd oczekuje wsparcia przedsiębiorców, których Angela Merkel zaprosiła na rozmowy do Urzędu Kanclerskiego. Przedsiębiorcy narzekali na spotkaniu także na bariery administracyjne - ujawniła kanclerz. Duże przedsiębiorstwa prawie w ogóle nie zatrudniały dotychczas uchodźców. Jak informuje w środę (15.09.2016) agencja prasowa Reutera, koncern Thyssena zapowiedział po spotkaniu stworzenie 150 miejsc kształcenia zawodowego, Daimler 50. Także niemiecka kolej Deutsche Bahn planuje kursy kwalifikacyjne dla uchodźców. - Wielu z nich uczęszcza jeszcze na kursy integracjne lub oczekuje na przyjęcie na nie. Dlatego, sądzę, musimy być cierpliwi - powiedziała kanclerz. Merkel wezwała kilka tygodni temu przedsiębiorców do większego zaangażowania w integrację uchodźców na rynku pracy.
Także w poszukiwaniach mieszkania uchodźcy napotykają na przeszkody. W rozmowie z RBB, za taki stan rzeczy w Berlinie kanclerz Merkel wini burmistrza, socjaldemokratę Michaela Müllera i jego postępowanie w kryzysie migracyjnym. Kanclerz pochwaliła natomiast działania służb bezpieczeństwa w walce z terroryzmem w związku z ujęciem na północy Niemiec trzech syryjskich uchodźców. Od wielu miesięcy wiadomo, że są wykorzystywani i sterowani przez tzw. Państwo Islamskie (IS) - zaznaczyła Merkel.
Angela Merkel zaprzecza, jakoby to ona przyczyniła się swym postępowaniem do sukcesów antyislamskiej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Przyznaje jednak, iż dostrzega, że niektórzy czują się zaniedbani i nierozumiani.
- Obecnie trudno jest do niektórych dotrzeć z argumentami, ale mimo to musimy ciągle ponawiać takie próby. Ponieważ sądzę, że nie należy rezygnować i tych, którzy teraz idą głosować po to, żeby wyrazić swój protest, ciągle przekonywać do naszej polityki - zaznacza Merkel. Szefowa niemieckiego rządu wezwała polityków, by przeciwstawiali się szerzeniu kłamstw, m. in. w mediach społecznościowych.
Niemiecka kanclerz potwierdziła, że nie zamierza zmienić kursu swojej polityki wobec uchodźców, pomimo wszelkich dysonansów w łonie bloku partii chadeckich i na przekór prawicowemu populizmowi. Dlatego Merkel zwraca się w rozmowie z RBB do wyborców w Berlinie, aby zastanowili się przed oddaniem głosu w zbliżających się wyborach komunalnych i regionalnych nad tym, kto skutecznie przyczyni się do rozwiązania ich problemów.
rbb, rtrd / Barbara Cöllen, Redakcja Polska Deutsche Welle