Milei grozi w sprawie Mercosuru. To może zmienić zasady gry

Prezydent Argentyny Javier Milei oświadczył w środę, że jego kraj może wycofać się z regionalnego bloku gospodarczego Mercosur, jeśli będzie on blokował zawarcie przez Argentynę dwustronnej umowy o wolnym handlu z USA.

Javier Milei, zdeklarowany sympatyk prezydenta USA Donalda Trumpa, uczestniczył w poniedziałek w uroczystości jego zaprzysiężenia, a następnie udał się do szwajcarskiego Davos na Światowe Forum Ekonomiczne. Przed tym wydarzeniem udzielił wywiadu agencji Bloomberga.

Javier Milei: Mercosur nie może stać nam na przeszkodzie

Prezydent Argentyny ocenił, że aby przywrócić świetność argentyńskiej gospodarki potrzebne są umowy o wolnym handlu. "Musimy otworzyć gospodarkę, a Mercosur nie może stać nam na przeszkodzie" - powiedział.

Reklama

"Dlatego, podczas gdy równolegle pracujemy ze Stanami Zjednoczonymi nad układem o wolnym handlu, zabiegamy o otwarte drzwi wewnątrz Mercosuru, aby nie był on przeszkodą na drodze do wolnego handlu" - zaznaczył Javier Milei.

Dodał, że w "skrajnych warunkach" jest gotowy wycofać swój kraj z tego porozumienia, ale wyraził przekonanie, że nie będzie to konieczne. W skład Mercosuru wchodzą: Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Boliwia i Urugwaj.

Umowa o wolnym handlu Mercosur-UE budzi kontrowersje

Wycofanie się z Mercosuru Argentyny - która jest ogromnym rynkiem rolniczym - w sposób diametralny zmieniłoby strukturę samej organizacji, ale też jej potencjalne relacje z krajami członkowskimi UE.

Przypomnijmy, że pod koniec 2024 r. Unia Europejska i Mercosur zawarły porozumienie w sprawie umowy o wolnym handlu, które wywołuje wśród europejskich państw mnóstwo kontrowersji. Ratyfikowaniu tej umowy jest przeciwna m.in. Polska, nie chce jej też Francja. Zarówno Paryż, jak i Warszawa, mocno akcentują zagrożenia dla europejskiego rolnictwa - umowa z Mercosur otworzyłaby europejski rynek na tańszą produkcję z wielkich południowoamerykańskich latyfundiów. Dodatkowo żywność produkowana w krajach Mercosur nie spełnia europejskich standardów w zakresie stosowania pestycydów czy dobrostanu zwierząt.

Prezydent Argentyny wspomniał również, że planowana jest jego wizyta w Chinach, której celem będzie "pogłębienie relacji handlowych". "Sądzimy, że jesteśmy gospodarkami komplementarnymi i mamy wspólnie wiele do zrobienia" - powiedział Milei.

Do Argentyny przybył tymczasem zespół roboczy Międzynarodowego Funduszu Walutowego na negocjacje dotyczące nowego porozumienia w sprawie opiewającego na 43 mld dolarów zadłużenia tego kraju. Według mediów rząd w Buenos Aires liczy, że dobre stosunki Mileia z Trumpem przyczynią się do korzystnej umowy w tej sprawie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Javier Milei | Mercosur | Donald Trump
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »