Miód z marketów pod lupą. Kontrola ujawniła niepokojące dane
Miód dostępny na sklepowych półkach trafił pod lupę. Kontrola przeprowadzona przez Europejski Związek Pszczelarzy Zawodowych (EPBA) w niemieckich marketach wykazała ogromną skalę nieprawidłowości. Komisja Europejska została już poinformowana. Czego dotyczą ujawnione fakty na temat miodu?
Miód należy do produktów kojarzonych jako naturalne. Jak informuje portal wiescirolnicze.pl, w 2023 r. Polacy skonsumowali łącznie nieco ponad 30 tys. ton miodu. Oznacza to, iż średnio jedna osoba zjadła w zeszłym roku 0,8 kg miodu. Tym bardziej doniesienia zza zachodniej granicy nie będą dla wielu dobrą informacją. W Europie pojawił się miodowy skandal.
Europejski Związek Pszczelarzy Zawodowych (EPBA) ujawnił wyniki kontroli, jakie przeprowadzone zostały w marketach na terenie Niemiec. Informacje na ten temat przekazały portal farmersweekly.co.nz oraz br.de. Do badania jakości miodu dostępnego w zwykłych sklepach wykorzystano zarówno produkty tańsze, jak i te, na które wydać trzeba zdecydowanie więcej pieniędzy i posiadają one etykiety "bio".
Badania miodu z Niemiec przeprowadzone zostało w Estonii. Naukowcy przeprowadzili specjalistyczne testy DNA, a te ujawniły prawdę na temat składu miodu. W aż 25 z 30 przebadanych próbek dostarczonych przez EPBA wykryto domieszki syropu wytwarzanego przez genetycznie modyfikowane bakterie.
Najbardziej alarmującym wskazanie było jednak wykrycie w próbkach m.in. syropu glukozowo-fruktozowego. Jest to nic innego jak zagęszczony roztwór wodny dwóch cukrów. Ten produkowany najczęściej ze skrobi kukurydzianej to tani sposób na dosłodzenie produktu.
Ujawnione przez kontrolę EPBA dane zaalarmował pszczelarzy. Syrop glukozowo-fruktozowy nie tylko pozwala obniżyć koszty produkcji miodu, ale może negatywnie wpłynąć na zdrowie konsumentów. Od lat wskazuje się, że produkt ten powiązany jest z kamicą nerkową, otyłością, czy wyższym ryzykiem cukrzycy.
Co więcej, dodawanie do miodu domieszki syropu wytwarzanego przez genetycznie modyfikowane bakterie sprawiło, iż EPBA o całej sprawie zaalarmowała Komisję Europejską. W związku z kontrowersjami dotyczącymi reklamowania "wegańskiego" miodu do działań włączono również Europol, a także instytucje chroniące konsumentów i policję. Efektem jest rozpoczęcie śledztwa.
Od dawna EPBA aktywnie działa nie tylko na rzecz popularyzacji świadomości o jakości miodu, ale również w kwestii regulacji prawnych obejmujących ten produkt. Bernhard Heuvel, prezes EPBA zachęca do kupowania miodu w słoikach od lokalnych pszczelarzy.
Wcześniej pszczelarze zrzeszeni w europejskim związku skupiali się na uregulowaniu kwestii znakowania miodu. Powodem były przepisy dopuszczające nietransparentne etykiety na opakowaniach, co mogło wprowadzać część konsumentów w błąd.