Młoda Polska wyjechała

Rok 2006 przyniósł dość istotny wzrost emigracji na stałe Polaków za granicę do ok. 51 tys. osób, co jest liczbą dwukrotnie wyższą niż średnio w latach poprzednich. Obecnie w wyjazdach dominują niestety osoby młode w wieku 20-24 lata.

Od początku okresu transformacji obserwujemy nową jakość migracji zagranicznych, co jest związane z liberalizacją przepisów paszportowych oraz rozwojem ruchu bezwizowego jako m.in. efekt akcesji Polski do Unii.

W 2005 r. odnotowano prawie najwyższą od 1960 r. imigrację do Polski oraz jedną z niższych emigrację z Polski. Tym samym, saldo migracji (co prawda nadal ujemne) osiągnęło jeden z niższych poziomów.

W 2005 r. wyjechało z Polski na stałe 22,2 tys. osób, co stanowi wzrost w stosunku do 2004 r. oraz 2003 r. odpowiednio o 18,0% i 7%. Przyjechało natomiast na stałe w 2005 r. 9,4 tys. osób (spadek w stosunku do 2004 r. o 1%).

Reklama

Rok 2006 przyniósł dość istotny wzrost emigracji na stałe Polaków za granicę do ok. 51 tys. osób, co jest liczbą dwukrotnie wyższą niż średnio w latach poprzednich, a przybyło na stałe do Polski z zagranicy tylko nieco więcej (11 tys.) niż w latach poprzednich. Bardzo nieznacznie, zarówno przy wyjazdach jak i przyjazdach na stałe przeważają mężczyźni. Jest to odwrotne od tendencji obserwowanej w latach 80., kiedy to zdecydowanie więcej było emigrujących na stałe kobiet. Inna charakterystyczną cechą emigracji na stałe jest zmiana struktury wieku osób.

Młodzi uciekają

Obecnie w wyjazdach dominują osoby młode w wieku 20-24 lata a w przyjazdach w wieku 25-29 lat. Emigranci na stałe najczęściej wyjeżdżali do Niemiec. Ich udział w latach 2001-2003 stanowił ponad 70% oraz 67% dla 2004 r. i 55% dla 2005 r.. Na drugim miejscu, po raz pierwszy w historii emigracji, znalazła się Wielka Brytania, gdzie udział wyjazdów do tego kraju wyniósł 13,8%. Wzrost absolutny był blisko sześciokrotny. Żaden inny kraj w ostatnim dziesięcioleciu nie odnotował wzrostu wyjazdów na stałe o takiej skali.

Na trzecim miejscu uplasowały się Stany Zjednoczone, które, co prawda odnotowały absolutny wzrost wyjazdów, za to udział w wyjazdach do tego kraju zmalał od 12,7% w 2004 r. do 11,8% w 2005 r. Imigrację do Polski podejmowali, tak jak w latach poprzednich, głównie obywatele Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz państwa byłego Związku Radzieckiego. Rola dominująca przypada obywatelom przyjeżdżającym z Niemiec oraz Stanów Zjednoczonych, ponadto imigracja na stałe z Ukrainy drugi rok z rzędu utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie.

Wśród w/w krajów jedynie dla obywateli Kanady zanotowano spadek o 5%. W ostatnich latach wzrastała liczba wniosków (a zarazem osób ubiegających się) o nadanie statutu uchodźcy. Miniony rok był pierwszym od 9 lat, kiedy to liczba ta zmniejszyła się, co jest tendencją podobną do obserwowanej w innych krajach Unii Europejskiej.

Największą grupę wnioskodawców stanowili w 2005 r. obywatele Federacji Rosyjskiej (tj. 91% ogółu), z czego zdecydowana większość deklarowało narodowość czeczeńską. Innym rodzajem napływu na terytorium Polski jest imigracja zarobkowa. Legalna - jeżeli pracownik posiada wizę upoważniającą do podjęcia pracy, nielegalna - jeżeli takowej nie posiada. Jak podają statystyki, 2005 r. charakteryzuje się najniższą liczbą wydanych pozwoleń od 1997 r. (zgodę otrzymało 10,3 tys. pracowników, co stanowi spadek w stosunku do roku poprzedniego o?17%). Jest to m.in. spowodowane nowymi regulacjami prawnymi wprowadzonymi po wstąpieniu Polski do UE.

Blisko 50% pozwoleń na pracę wydawane jest tylko w województwie mazowieckim i w przeważającej większości dotyczą mężczyzn. Pracownicy z Ukrainy dominują pod względem liczby udzielanych pozwoleń. Ponadto pracownicy pochodzili z Niemiec, Wietnamu oraz Rosji. Łącznie obywatele z tych krajów (wraz z Ukrainą) w 2005 r. uzyskali ponad 50% wszystkich pozwoleń. Wśród wszystkich cudzoziemców, którzy znajdują zatrudnienie w Polsce, pracownicy legalni stanowią znikomą część. o wiele trudniej jest poddać analizie skalę nielegalnego zatrudnienia cudzoziemców, gdyż brak jest wiarygodnych danych.

Szacunki wahają się od 50 do nawet 500 tys. osób. Zdecydowana większość z nich pozostaje w Polsce przez 3 miesiące, a następnie wraca do swojego kraju. Powszechna globalizacja wpływa na procesy migracyjne. Utrzymanie podziału na migracje stałe i czasowe nie wydaje się już tak znaczące jak wcześniej. Historia pokazuje, że Polacy na trwale są uczestnikami tych ruchów. Akcesja do UE włączyła Polskę w jeszcze większym stopniu w światowy, ale przede wszystkim europejski system migracyjny.

Możliwość swobodnego zatrudnienia obywateli nowej Unii napawała obawą wielu mieszkańców starej Piętnastki. Byli oni przekonani, że nastąpi masowy napływ obcokrajowców, co stanie się zagrożeniem i dużą konkurencją dla rodzimych pracowników. Jednakże zarówno skala migracji zarobkowych do "starych" państw członkowskich UE po wejściu Polski do Unii nie zmieniła się drastycznie, jak i podstawowe kierunki wyjazdów pozostały podobne aczkolwiek pojawiły się nowe, wcześniej nie tak istotne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | młode | młoda | młody | obywatelstwo | Niemiec | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »