Mniej ropy z Rosji

Dostawy ropy naftowej z Rosji mogą w ciągu najbliższych czterech lat nie spełnić oczekiwań odbiorców - uważa szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Claude Mandil, którego cytuje w środę brytyjski dziennik "Financial Times".

Dostawy ropy naftowej z Rosji mogą w  ciągu najbliższych czterech lat nie spełnić oczekiwań odbiorców -  uważa szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Claude  Mandil, którego cytuje w środę brytyjski dziennik "Financial  Times".

Według Mandila, Europa w obliczu niepewności co do dostaw surowców, musi ograniczyć popyt na gaz i ropę. Szef IEA wezwał Komisję Europejską, by ustanowiła maksymalne standardy dotyczące zużycia energii.

"Jednym z najważniejszych sposobów zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego jest zwiększenie efektywności. A sygnały rynku w tym zakresie nie są wystarczająco dobre" - przestrzegł Mandil.

Jego zdaniem, oczekiwania, że rosyjscy dostawcy ropy zwiększą produkcję były "zbyt optymistyczne" i lukę będą musieli wypełnić członkowie OPEC - organizacji krajów eksportujących ropę. Organizacja ta kontroluje 40 proc. wszystkich dostaw tego surowca na świecie. "Do 2010 roku OPEC będzie musiał wypełnić większą lukę. Nie jestem pewien, czy kraje nie należące do tej organizacji, mam na myśli głównie Rosję, ale i inne kraje spoza OPEC, będą w stanie dostarczyć surowiec swoim odbiorcom w wyznaczonych ilościach" - ostrzegł Mandil.

Reklama

Opinia Mandila zbiega się w czasie z opublikowanym we wtorek raportem agencji ratingowej Standard&Poor's, która postawiła pytanie o niezawodność dostawców gazu z Rosji, w tym - największego dostawcy z tego kraju - Gazpromu.

"Gazprom będzie kontynuował swoją prominentną rolę dostawcy energii w Europie, ale kilka podmiotów może stanąć mu na drodze i przeszkodzić możliwościom tej grupy w kontynuowaniu zaopatrywania w gaz" - donosi raport. Szef IEA nie chciał powiedzieć dziennikowi "Financial Times", jakie są przewidywania Agencji co do zmniejszenia dostaw ropy przez Rosję, ale inni analitycy przewidują, że będzie to około połowy dostaw z ostatnich miesięcy.

Rosja jest drugim największym producentem ropy na świecie. Skupienie uwagi na kwestii przyszłości dostaw z tego kraju zbiega się w czasie z nagłym wzrostem cen ropy związanych z obawami co do ataku USA na Iran i ograniczeniami dostaw z Iraku i Nigerii.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: times | Financial Times | Rosja | „Financial Times” | OPEC | dostawcy | ropa naftowa | Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »