Motoinwestorzy znów pukają do bram Polski

A jednak. Według nieoficjalnych informacji, polski rząd prowadzi rozmowy z poważnym inwestorem z branży motoryzacyjnej. W grę wchodzą albo PSA, albo Mitshubishi. Zagraniczni partnerzy oficjalnie zaprzeczają.

A jednak. Według nieoficjalnych informacji, polski rząd prowadzi rozmowy z poważnym inwestorem z branży motoryzacyjnej. W grę wchodzą albo PSA, albo Mitshubishi. Zagraniczni partnerzy oficjalnie zaprzeczają.

Niedawna decyzja firmy Iveco o wycofaniu się z negocjacji z syndykiem masy upadłościowej Daewoo Motor Polska w sprawie rozpoczęcia w Lublinie produkcji samochodu dostawczego LD 100 zdawała się świadczyć, że nasz kraj wypadł poza obszar zainteresowania międzynarodowych producentów samochodów. Tymczasem wiele wskazuje na to, że obawy te były przedwczesne. Według nieoficjalnych informacji, Ministerstwo Gospodarki prowadzi negocjacje z jednym ze światowych potentatów w sprawie ulokowania w Polsce produkcji samochodu osobowego.

- Najpoważniejszym kandydatem, z którym prowadzone są rozmowy, jest koncern PSA Peugeot Citroen - mówi pragnąca zachować anonimowość osoba związana z procesem negocjacji.

Reklama

Jeszcze w grudniu ubiegłego roku, Ewa Freyberg, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, zapowiadała, że francuski koncern miał zwrócić się w do polskiego rządu z propozycją inwestycji w naszym kraju.

Francuzi czy Japończycy

Na razie Francuzi oficjalnie zaprzeczają.

- Nie mamy w tym momencie żadnych nowych projektów, związanych z budową fabryki w Polsce. Jesteśmy w trakcie realizacji projektu w Czechach - mówi Jean Hughes Duban z PSA.

Wśród innych firm zainteresowanych inwestycjami w Polsce pojawiła się również nazwa japońskiego Mitsubishi. Koncern ten ostatnio zapowiedział trzykrotny wzrost zysku netto w tym roku rozrachunkowym z 11,3 mld JPY (339 mln zł) do 38 mld JPY (1,14 mld zł). Lepsze wyniki mają być możliwe dzięki dzięki dalszemu ograniczaniu kosztów oraz wzrostowi sprzedaży za granicą. Przedstawiciele koncernu stanowczo zaprzeczają jednak, że firma ma plany inwestycyjne związane z Polską.

- Taki fakt nie ma miejsca - mówi Ran Koike z Mitsubishi Motors Corporation.

Według firmy Samar, monitorującej krajowy rynek motoryzacyjny, Japończycy sprzedali w ubiegłym roku w Polsce 1879 samochodów osobowych. Z kolei Peugeot ulokował w 2001 r. na rynku 18,2 tys. aut, a Citroen ó jego partner z grupy - 11,2 tys.

Nadzieja dla gmin

W ogarniętym bezrobociem kraju, każda tego typu inwestycja jest bardzo pożądana. Nie dziwią więc duże oczekiwania ze strony władz samorządowych związane z możliwością pozyskania dużego producenta samochodów. Szczególnie, że prawdopodobnie inwestycja ta mogłaby dać aż 5 tys. nowych miejsc pracy.

- Pod uwagę brane są cztery lokalizacje: Goleniów, Radomsko, Kołbaskowo i Dąbrowa Górnicza. Rozmowy obecnie się jeszcze toczą i ostateczna lokalizacja nie została jeszcze wybrana - twierdzi nasz rozmówca.

Skądinąd wiadomo, że największe szanse mają dwie ostanie lokalizacje. Kołbaskowo wygrywa przede wszystkim ze względu na położenie przy granicy granicy polsko-niemieckiej tuż przy autostradzie. Z kolei Dąbrowa Górnicza ma w pełni przygotowaną infrastrukturę pod straconą w ubiegłym roku na rzecz czeskiego Kolina inwestycji produkcyjnej Toyoty i grupy PSA.

Sceptyczni analitycy

Jednak analitycy po negatywnych doświadczeniach z ubiegłego roku sceptycznie widzą możliwość pozyskania dla Polski producenta samochodów.

- Najpierw na prostą muszą wyjść już obecni w Polsce producenci samochodów. Ponadto należałoby najpierw przewartościować złotego i uprościć procedury postępowania inwestycyjnego czy wreszcie poprawić infrastrukturę, na przykład logistyczną. Teoretycznie jednak zawsze istnieje możliwość ściagnięcia kogoś z wielkich. Chętnych do pracy nie brakuje - twierdzi Wojciech Drzewiecki, prezes firmy Samar, monitorującej Polski rynek motoryzacyjny.

Nadzieja jednak jest. Spośród dwóch firm, które w ubiegłym roku rozważały budowę fabryki samochodów w Dąbrowie Górniczej, wróciła do Polski Toyota zapowiadając zwiększenie inwestycji w produkcję silników i skrzyń biegów w Wałbrzychu. Może czas również na PSA.

Grupa PSA Peugeot Citroen, drugi pod względem wielkości, po Volkswagenie, europejski producent samochodów, zanotowała wzrost zysku netto z 1,31 mld w 2000 r. do 1,69 mld EUR w 2001 r. oraz wzrost sprzedaży o 17 proc. do poziomu 51,7 mld EUR. W ubiegłym roku koncern sprzedał 3,133 mln aut. Jean Martin Folz, prezes PSA Peugeot Citroen. deklarował, że w tym roku sprzedaż wyniesie 3,25 mln sztuk. W Polsce Peugeot. sprzedał w ubiegłym roku 18,2 tys. aut, a Citroen jego partner z grupy - 11,2 tysięcy.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rząd | partnerzy | Polskie | Citroen | Prosta Spółka Akcyjna | Peugeot | koncern | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »