Na 1,2 mln Polaków czeka dopłata podatku. Średnia kwota to 5833 zł
Dopłata podatku do zeznania rocznego to bez wątpienia nie jest dobra wiadomość. Taką otrzymać ma ok. 1,2 mln Polaków. W sumie kwota wyrównania wynosi 7 mld zł, co oznacza, że wspomniana grupa osób musi zapłacić średnio 5833 zł. Co jednak w wypadku, gdy dopłata nie zostanie uregulowana? Unikając zobowiązań wobec fiskusa musimy liczyć się z nieprzyjemnościami, w tym z wysoką grzywną.
- Szacujemy, że dopłaty w rozliczeniu rocznym za 2022 rok będzie musiało dokonać 1,2 mln podatników, a więc mniej niż w latach poprzednich. W 2021 r. dopłat musiało dokonać 2 mln podatników - stwierdził wiceminister finansów Artur Soboń.
Ministerstwo Finansów podało, że kwota wyrównania wynosi 7 mld zł, a pokryć ją ma 1,2 mln Polaków, w których rozliczeniach PIT za 2022 r. wykazana została niedopłata podatku do urzędu skarbowego. Daje to średnio 5833 zł na osobę.
Niedopłata w rozliczeniu rocznym dotyczy przede wszystkim trzech grup podatników. Na liczbę 1,2 mln osób, które będą musiały dopłacić podatek do skarbówki, składają się:
- podatnicy, którzy uzyskują przychody z różnych źródeł, którzy zarobili więcej niż 120 tys. zł, czyli weszli w drugi próg podatkowy ze stawką 32 proc.
- osoby opłacające zaliczki na podatek według zasad z 2021 roku, czyli z zastosowaniem zlikwidowanej w ciągu 2022 roku ulgi dla klasy średniej, a także te rozliczające się przez mechanizm rolowania zaliczek,
- emeryci, którzy w 2022 roku osiągali wysokie zarobki z pracy na etacie.
5833 zł dopłaty podatku to średnia wynikająca z podzielenia 7 mld zł kwoty wyrównania przez liczbę 1,2 mln osób, które taką dopłatę mają do uregulowania. Oznacza to, że jeden podatnik z koniecznością dopłaty może mieć obowiązek zapłacenia na przykład kilkudziesięciu lub kilkuset złotych, ale inny będzie musiał dopłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak poradzić sobie z tą drugą sytuacją?
Jednym z możliwych sposobów jest wystąpienie do Urzędu Skarbowego z prośbą o rozłożenie dopłaty podatku na raty. O taką formę wnosić może każdy podatnik, ale decyzja o udzieleniu na nią zgody leży w pełni po stronie urzędu skarbowego. Fiskus każdą sprawę rozpatruje indywidualnie i nie ma obowiązku pozytywnie odnieść się do prośby podatnika.
Jeśli urząd skarbowy zwróci się z koniecznością dopłaty podatku, mamy 7 dni na uregulowanie należności. W wypadku, gdy podatnik nie zapłaci w wyznaczonym terminie, naliczane mu są odsetki za zwłokę. Najlepiej brakującą kwotę podatku wpłacić do 2 maja, ponieważ tego dnia mija termin składania PIT za 2022 rok.
Jeśli podatnik będzie unikać dopłaty podatku, urząd skarbowy może nałożyć na niego grzywnę w wysokości od 350 zł do nawet 69 800 zł (od 1/10 do 20-krotności minimalnego wynagrodzenia, które od 1 stycznia do 1 lipca 2023 wynosi 3490 zł brutto).
Jednak w sytuacji, gdy kwota niedopłaty przekracza 5-krotność minimalnego wynagrodzenia (17 450 zł) brak uregulowania dopłaty traktowany jest na równi z przestępstwem skarbowym. Wówczas wymiar kary jest odpowiednio wyższy - grzywna w wysokości od 10 do nawet 720 stawek dziennych (do 1 lipca 2023 roku to od 116,33 zł do 46 533 33 zł, zaś od 1 lipca wyniesie 120-48 000 zł) lub do trzech lat pozbawienia wolności. Obie te kary mogą zostać zastosowane łącznie.
Przemysław Terlecki