Na koniec marca dług Skarbu Państwa wyniósł 825,8 mld zł

Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec marca bieżącego roku wzrosło o 10 mld 888,2 mln zł, czyli o 1,3 proc. licząc miesiąc do miesiąca i wyniosło 825 mld 790,7 mln zł - podało w komunikacie Ministerstwo Finansów.

Od początku roku zadłużenie wzrosło o 4 proc., czyli o 31 mld 937,1 mln zł.

Zadłużenie krajowe wyniosło 572 mld 768,9 mln zł i było o 1,6 proc. wyższe (o 8 mld 749,2 mln zł) wobec lutego br. Od początku roku wzrosło o 5,5 proc., czyli o 29 mld 799 mln zł.

Z kolei zadłużenie zagraniczne w marcu wyniosło 253 mld 21,9 mln zł, czyli wzrosło o 2 mld 139 mln zł, tj. o 0,9 proc. wobec lutego. Od początku roku wzrosło ono o 0,9 proc., czyli o 2 mld 138,1 mln zł.

"Wzrost długu od końca 2012 r. był głównie związany z finansowaniem deficytu budżetu państwa i deficytu budżetu środków europejskich (wzrost długu o odpowiednio 24,4 mld zł oraz 3,2 mld zł) oraz z deprecjacją złotego (wzrost zadłużenia o 5,9 mld zł)" - napisano w komunikacie.

Reklama

Resort poinformował też, że na koniec marca br. zadłużenie Skarbu Państwa w złotych stanowiło 69,4 proc. całości długu wobec 69,2 proc. na koniec lutego tego roku i 68,4 proc. na koniec grudnia 2012 r.

Zadłużenie w euro wyniosło 21,1 proc. wobec 21,3 proc. na koniec poprzedniego miesiąca i 21,9 proc. na koniec 2012 r. Z kolei zadłużenie w dolarach amerykańskich wyniosło 5,6 proc. wobec takiego samego poziomu w poprzednim miesiącu i na koniec ub.r.

Zadłużenie w innych walutach wyniosło 3,9 proc. wobec takiego samego poziomu na koniec poprzedniego miesiąca i 4,1 proc. na koniec 2012 r.

W komunikacie dodano, że na koniec marca 68,9 proc. zadłużenia zagranicznego Skarbu Państwa nominowane było w euro; dług w dolarach stanowił 18,4 proc., we frankach szwajcarskich - 7,2 proc., a w jenach - 5,5 proc.

MF poinformował, że zapadalność zadłużenia krajowego w 2013 r., według stanu na 31 marca, wynosiła 73 mld 954 mln zł, a w 2014 r. ma być to 63 mld 17 mln zł.

Dodano, że zapadalność długu zagranicznego w br., według stanu na koniec marca, wynosiła 662 mln euro

Bujak: Podobnych danych nt. zadłużenia można się było spodziewać

Główny ekonomista Banku Nordea Piotr Bujak o danych Ministerstwa Finansów, zgodnie z którymi od początku roku zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o 4 proc., czyli o 31 mld 937,1 mln zł: - Dane nie odbiegają od tego, czego się można było spodziewać. Pokazują one, że przy sporym tempie wzrostu minimalnego zadłużenia, jednocześnie przy słabym nominalnym wzroście PKB (...) relacja długu publicznego do PKB najprawdopodobniej w tym roku wzrośnie.

- Już po tych pierwszych miesiącach roku wydaje się przesądzone, że nawet gdyby nastąpiło ożywienie gospodarcze (...) w tym roku bez jakiś nadzwyczajnych działań, typu daleko idące zmiany w systemie emerytalnym, dalsze obniżenie tej relacji długu do PKB raczej będzie niemożliwe.

- Natomiast wzrost zadłużenia Polski i jego poziom nadal jest na tyle niewielki, że nie podważa to relacji do dobrej oceny wiarygodności naszego kraju na rynkach finansowych.

W kolejnym miesiącu możemy się spodziewać wzrostu zadłużenia państwa. To były kolejne spore emisje obligacji, a zatem zadłużenie będzie rosło.

Gomułka: Przyrost długu publicznego nabrał tempa

Główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka o danych Ministerstwa Finansów, zgodnie z którymi od początku roku zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o 4 proc., czyli o 31 mld 937,1 mln zł:

- Przyrost długu publicznego znów nabrał tempa, jest wysoki. Po części wynika to stąd, że deficyt budżetu państwa i prawdopodobnie całego sektora w pierwszym kwartale tego roku był wyjątkowo wysoki. Może w następnych kwartałach będzie lepiej pod tym względem. Gdyby nie było, to te 31 mld zł zadłużenia Skarbu Państwa należałoby pomnożyć przez cztery. To oznaczałoby bardzo duży przyrost długu w całym roku. Przypuszczam, że w następnych kwartałach te przyrosty będą mniejsze.

- Wysoki deficyt sektora finansów publicznych wynika po części stąd, że mamy silne spowolnienie gospodarcze, które zaowocowało spadkiem dochodów do budżetu. Z drugiej strony wydatki rosną w tempie przewidzianym przez ustawę budżetową. Doszło więc do rozwarcia nożyc. Stąd, jak się wydaje, tak duży przyrost długu publicznego, ale też duży dług zagraniczny. W przeszłości był on w okolicy 20 proc. całości długu, a teraz zbliża się do 30 proc. To jest duże zadłużenie zagraniczne, które zwiększa zależność długu publicznego od kursu złotego wobec walut zagranicznych, szczególnie wobec euro i dolara.

- Gdyby z jakiś powodów doszło do silnego osłabienia złotego, to przekroczenie przez dług poziomu 55 proc. PKB stałoby się prawdopodobne. Wszystko wskazuje na to, że deficyt całego sektora finansów publicznych będzie utrzymany w tym roku na poziomie 4 proc. PKB, czyli zbliżonym do osiągniętego w ubiegłym roku. A to oznacza utrzymanie procedury nadmiernego deficytu w tym i przyszłym roku.

Zagłosuj w internetowym referendum w sprawie OFE

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zadłużenie | koniec | skarbu | Skarb Państwa | dług
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »