Na Warmii i Mazurach ma powstać największy park rozrywki. "Koszt inwestycji to kilkaset milionów złotych"
Urząd Gminy w Olsztynku (woj. warmińsko-mazurskie) planuje nową inwestycję - rodzinny park rozrywki, który miałby powstać w Łutynówku, na terenie zajmującym 185 ha, położonym niedaleko cennej przyrodniczo przestrzeni. Zdaniem burmistrza Olsztynka, Roberta Waraksa, gmina zyska turystycznie na tej inwestycji. W ciągu najbliższych dni Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Olsztynie wyda decyzję w sprawie raportu środowiskowego dot. parku rozrywki.
Urząd gminy w Olsztynku na swoich stronach podaje, że rodzinny park rozrywki ma powstać na terenie zajmującym 185 ha, z czego ok. 100 ha ma być zabudowane. Budowa ma być realizowana etapowo, przez kilka lat, a sama inwestycja ma być sezonowa i działać od maja do końca października. Inwestorem jest spółka VILLAGE ze Rzgowa.
Park rozrywki miałby powstać w sąsiedztwie cennego przyrodniczo terenu - Obszaru Chronionego Krajobrazu Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej. Co więcej, kilka kilometrów od Łutynówka mieści się rezerwat Bagna Nadrowskie dla populacji żółwia błotnego.
Olsztyńska "Gazeta Wyborcza" pisała niedawno, że budowa "największego parku rozrywki w Polsce" budzi zastrzeżenia ekologów. - Ekolodzy ostrzegają, że odbędzie się to kosztem cennych gatunków fauny i flory - czytamy w dzienniku.
Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę RDOŚ w Olsztynie, Justynę Januszewicz, wynika, że obecnie prowadzone jest postępowanie w sprawie uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia, polegającego na budowie zespołu obiektów usługowo-rozrywkowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą w miejscowości Łutynówko w gminie Olsztynek.
- Trwa analiza raportu o oddziaływaniu na środowisko tej inwestycji. Planowany termin zajęcia stanowiska przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie został wyznaczony na 15 kwietnia - dodała.
Urząd Gminy w Olsztynku przekazał, że w parku rozrywki znajdą się urządzenia i obiekty przeznaczone do rozrywki i wypoczynku dla wszystkich grup wiekowych. Burmistrz Olsztynka zdradził, że w planach inwestora, rozłożonych na kilka lat, jest stworzenie tematycznego parku rozrywki, w tym zagospodarowanie istniejących obiektów po byłym gospodarstwie rolnym oraz budowa m.in. karuzeli dla dzieci, strefy familijnej ze spływami wodnymi czy kolejki widokowej.
Kilka miesięcy temu "Rzeczpospolita" informowała, że niewykluczone, iż park rozrywki będzie tematycznie związany z Warmią i Mazurami. Co więcej, z nieoficjalnych informacji wynikało, że jego główną postacią może być rycerz Jurand z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza.
W planach jest również stworzenie strefy Water Parku, obejmującej baseny kąpielowe, zjeżdżalnie oraz plaże z leżakami. Ma powstać również infrastruktura towarzysząca i techniczna - m.in. hotele, obiekty handlowo-usługowe, parkingi. - Główną atrakcją będzie natomiast wieża swobodnego spadania o wysokości 150 metrów - najwyższa tego typu konstrukcja na świecie - czytamy w "Rzeczpospolitej". Dodano, że "koszt inwestycji to kilkaset milionów złotych".
- Obecnie czekamy na uzgodnienie z RDOŚ. Jeśli raport zostanie uzgodniony, to kolejnym etapem są konsultacje społeczne z udziałem społeczeństwa. Mamy na to 30 dni. Raport zostanie wyłożony do wglądu. Będzie to czas na przekazywanie uwag i wniosków od mieszkańców i zainteresowanych organizacji - powiedział Waraksa. Dodał, że taka kolejność działań wynika z przepisów.
Wskazał, że droga powiatowa Olsztynek-Łutynowo ma zostać zmodernizowana z pieniędzy z Polskiego Ładu. - Natomiast naszym celem jest realizacja północnej obwodnicy Olsztynka, tzw. wschodniej, między Ameryką a Mierkami. Gmina podejmuje działania z Ministerstwem Infrastruktury i GDDKiA, by wyprowadzić ruch ciężarówek z miasta, który jest uciążliwy - dodał.
Jego zdaniem powstanie parku rozrywki "będzie miało duże oddziaływanie na gminę". - Olsztynek ma potencjał turystyczny. Mamy 40 jezior, połowa gminy to lasy. Na terenie gminy jest 2 tys. miejsc noclegowych sezonowych i całorocznych, więc z naszego punktu widzenia - turystycznie zyskamy - powiedział. Dodał, że władze pracują nad "kwestiami komunikacyjnymi". To właśnie ten temat jest najczęściej poruszany przez mieszkańców.