NABE zmiażdżone w konsultacjach rządowych! Co zrobi Jacek Sasin?

Koledzy szefa resortu aktywów państwowych z rządu przygotowali długą listę zastrzeżeń i pytań do flagowego projektu MAP czyli Narodowej Agenci Bezpieczeństwa Energetycznego. Swoje wątpliwości dołożyły też URE i UOKiK. "Koncepcja bardzo skrótowa", ograniczenie konkurencji na rynku, nadmierny wpływ na ceny, brak wyjaśnienia jak NABE będzie finansowana po 2025 r.

WysokieNapiecie.pl poprosiło Ministerstwo Aktywów Państwowych (w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej) o przekazanie wszystkich opinii, które wpłynęły w związku z pomysłem utworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.

Przypomnijmy, że agencja ma przejąć ( lub kupić, choć ich wartość jest ujemna) wszystkie elektrownie węglowe od PGE, Taurona i Enei, a uwolnione od ciężaru coraz bardziej toksycznych aktywów spółki powinny dzięki temu pożeglować ku zielonej przyszłości. Resort aktywów przedstawił bardzo luźną koncepcję, rewolucja na polskim rynku energii zmieściła się im na 34 stronach.

Reklama

Na udostępnienie dokumentów czekaliśmy miesiąc, ale się opłaciło. Opinie poszczególnych ministerstw pozostawiają czytelnika z cisnącym się pod pióro pytaniem: jak można było zgłosić tak słabo przygotowany pomysł?

Trzy pytania Piotra Naimskiego

Najbardziej zwięzłe zastrzeżenia będące dobrym podsumowaniem całej nieodrobionej przez MAP pracy domowej zgłosił pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, nadzorujący także PSE Piotr Naimski. Zacytujemy je w całości.

- Jaki wpływ według analiz Ministerstwa Aktywów Państwowych będzie miało zaproponowane wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa, nabycie tych aktywów przez Skarb Państwa, a następnie integracja nabytych aktywów w ramach jednego podmiotu - Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) zarówno na hurtowe ceny energii elektrycznej jak i ceny dla gospodarstw domowych w horyzoncie 2021-2030?

- Prosimy o przedstawienie projekcji finansowej funkcjonowania NABE w kontekście planowanych przychodów finansowych oraz kosztów zarówno w horyzoncie do 1 lipca 2025 r. (do czasu funkcjonowania rynku mocy dla aktywów węglowych) jak i po 1 lipca 2025 r.  Czy według analiz Ministerstwa Aktywów Państwowych Spółka będzie miała możliwość samofinansowania bez dodatkowych środków finansowych w okresie do 1 lipca 2025 r.?

- Jakie działania zaradcze są planowane w sytuacji, kiedy wzrost kosztów emisji CO2 spowoduje brak możliwości finansowania się NABE zanim zostanie wprowadzony mechanizm, który umożliwi stopniowe odstawianie jednostek węglowych, z uwzględnieniem konieczności utrzymania niezbędnych rezerw mocy?

To w zasadzie trzy z czterech najważniejszych  pytań, na które powinno spróbować odpowiedzieć Ministerstwo Aktywów Państwowych, zanim w ogóle wyjechało z pomysłem NABE. Czwarte pytanie to co zrobić z długiem wiszącym na spółkach energetycznych, zaciągniętym na aktywa węglowe (ok. 20 mld zł), którego nie da się wcisnąć do NABE bez zgody wierzycieli.
Najdłuższą listę uwag wysłał jednak minister klimatu.

Dlaczego NABE to zły pomysł? Jak zaopiniowały projekt URE i UOKiK? Jakie szanse powodzenia ma projekt i co ewentualnie za NABE?

O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl


WysokieNapiecie.pl
Dowiedz się więcej na temat: energetyka | kopalnie | energia | UOKiK | NABE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »