Nawet dwa lata więzienia za sprzedaż fajerwerków. Przepisy są jednoznaczne
Sprzedaż fajerwerków to domena okołoświąteczna i końcoworoczna. Na ulicach pojawiają się stragany, gdzie sprzedawcy oferują różnego rodzaju fajerwerki charakteryzujące się różnymi efektami świetlnymi i dźwiękowymi. Poznańscy strażnicy miejscy przypominają jednak, że w niektórych przypadkach sprzedawca fajerwerków może trafić do więzienia. Powodem będzie typ klienta, który pojawi się przy ladzie. Przepisy są w tej kwestii nieubłagane.
Biznes fajerwerkowy miał już umierać i oddać pole celebrowania końca roku pokazom laserowym, jednak na ten moment nic nie wskazuje na to, aby stragany z fajerwerkami miały zniknąć z krajobrazu Polski. Jeszcze przed świętami na parkingach, chodnikach, a nawet w galeriach handlowych pojawiają się stoiska, gdzie można kupić fajerwerki. Straż Miejska miasta Poznań przypomina, że ta gałąź handlu jest mocno regulowana przez przepisy.
Sprzedaż fajerwerków, a także ich używanie jest ściśle regulowane przez przepisy. Powodem jest fakt, że są to wyroby wypełnione substancjami lub mieszaninami materiałów wybuchowych. Poznańscy strażnicy podkreślają, że w każdym przypadku użycia fajerwerków występuje zagrożenie wybuchowe lub pożarowe.
Obrót fajerwerkami jest regulowany przez Rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 9 lipca 2003 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy produkcji, transporcie wewnątrzzakładowym oraz obrocie materiałów wybuchowych, w tym wyrobów pirotechnicznych.
Przepisy regulują to, gdzie można kupić fajerwerki. Warunki są rygorystyczne, co w kontekście prowizorycznych stoisk pojawiających się na parkingach przy sklepach w okolicy Nowego Roku może wydawać się jedynie fikcją. Niemniej przed sprzedawcami fajerwerków stawiany jest szereg wymagań dotyczących ochrony przeciwpożarowej, obsługi i samego przechowywania materiałów pirotechnicznych.
"Organ właściwy do kontroli obrotu materiałami pirotechnicznymi wskazał Policję. Warunki ustawy mogą być spełnione tylko w wyspecjalizowanych punktach, mających odpowiednie zaplecze magazynowe i spełniających wszelkie wymogi ochrony pożarowej. Dopuszcza się sprzedaż fajerwerków w centrach handlowych czy sklepach wielobranżowych, jednakże pod warunkiem spełniania pewnych wymogów" - wyjaśniają poznańscy strażnicy miejscy.
Przepisy odnoszą się nie tylko do kwestii bezpieczeństwa podczas kontaktu z fajerwerkami. Regulacje wskazują na konkretną odpowiedzialność, a części sprzedawców może grozić nawet kara więzienia. Powodem jest fakt, iż fajerwerki nabywać mogą tylko osoby pełnoletnie.
Sprzedaż fajerwerków osobie poniżej 18. roku życia to przestępstwo obarczone karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Strażnicy Miejscy kontrolujący stoiska, gdzie sprzedawane są materiały pirotechniczne' po ujawnieniu nieprawidłowości przekazują sprawę policji.
Co więcej, na problemy narazić się mogą także osoby, które nierozważnie korzystają z zakupionych fajerwerków. Art. 51 Kodeksu wykroczeń wykorzystywany jest w przypadku używania materiałów pirotechnicznych w związku z zakłócaniem ciszy, spokoju i porządku publicznego. "Przepis nie zawiera ograniczeń czasowych i obowiązuje on nieprzerwanie cały rok. Dla wyczerpania znamion wykroczenia, a tym samym podjęcia interwencji przez strażnika lub policjanta, wymagane jest zgłoszenie osoby, której przeszkadza hałas" - dodają poznańscy strażnicy miejscy.
Kupując fajerwerki, warto pamiętać o szczegółach, jakie powinien zawierać produkt. Jest to kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa osoby używającej materiałów pirotechnicznych. Należy również pamiętać, że klient nie może samodzielnie dotykać materiałów pirotechnicznych na stoisku i przepisy nakazują, aby produkt podawał sprzedawca, który wcześniej widocznie posortował fajerwerki według klas dopuszczenia do sprzedaży.
Przede wszystkim na opakowaniu musi znajdować się znak literowy NWP. Każdy zakupiony fajerwerk powinien mieć dołączoną instrukcję używania w języku polskim oraz instrukcję przechowywania. Dodatkowo zakupione już fajerwerki należy przechowywać z dala od źródeł ciepłą oraz w suchych miejscach.
Agata Jaroszewska