Nepotyzm, ciche interesy, łamanie prawa - to norma w PKP?

Kontrolerzy PKP wykryli nieprawidłowości w Polskich Kolejach Linowych: nepotyzm, niejasne zasady wynajmu atrakcyjnych lokali i łamanie przepisów - informuje "Puls Biznesu".

Prywatyzacja Polskich Kolei Linowych (PKL) budzi emocje, bo do spółki należą grunty i nieruchomości w atrakcyjnych turystycznie miejscach. Jednak z przeprowadzonej przez Polskie Koleje Państwowe (PKP) kontroli (obejmującej ostatnie trzy lata) wynika, że w spółce nie wszystko działa, jak należy.

Właściciela zaniepokoił przede wszystkim wynajem nieruchomości spółki niepoprzedzony wyceną. Tymczasem - jak wskazują kontrolerzy - "wycena wartości lokali handlowych, w szczególności najbardziej dochodowych obiektów, stanowi istotną informację celu ustalenia minimalnej stawki czynszu".

Reklama

Zgodnie z przepisami, spółka powinna występować o zgodę ministra transportu na podpisanie każdej umowy, której wartość przekracza 50 tys. euro. Nie robiła tego, co - zdaniem kontrolerów - oznacza, że część umów najmu zawieranych przez PKL jest nieważna.

Zastrzeżenia PKP budzi również fakt, że umowy z najemcami najczęściej były zawierane bez przetargu, a atrakcyjne lokale wynajmowano m.in. osobom spokrewnionym z zarządem PKL.

Druzgocący raport TOR

_ _ _ _ _

Bitwa o PKL

Ponad 20 podmiotów zainteresowanych kupnem akcji Polskich Kolei Linowych pobrało memorandum informacyjne o spółce. PKP SA chce podpisać umowę sprzedaży akcji PKL do połowy 2013 roku.

Spółka PKL w 2011 r. osiągnęła 9,1 mln zł zysku netto oraz 51,4 mln zł przychodów. Prywatyzacja PKL ma zapewnić środki na spłatę części historycznego zadłużenia polskiej kolei. W tym roku PKP SA musi spłacić ok. 1 mld zł długu.

Zakupem PKL zainteresowane są m.in. Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, Polskie Koleje Górskie, czyli spółka czterech gmin z Podhala na czele z Zakopanem oraz konsorcjum które stworzyła słowacka spółka Tatry Mountain Resorts z czterema polskimi gminami: Krynicą-Zdrojem, Szczawnicą, Zawoją i Czernichowem. Na terenie tych gmin zlokalizowane są niektóre koleje linowe należące do PKL.

Prywatyzacja spółki budzi wiele kontrowersji. Badaniem zgodności z prawem prywatyzacji PKL zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ponadto prokuratura prowadzi postępowanie wyjaśniające, czy przy działaniach związanych z prywatyzacją Polskich Kolei Linowych mogło dojść do przestępstwa.

Negatywne stanowisko w sprawie prywatyzacji PKL zajęły m.in. Państwowa Rada Ochrony Przyrody i Tatrzański Park Narodowy. Sprzedaży kolejek linowych na Kasprowy Wierch prywatnemu inwestorowi sprzeciwiło się też Ministerstwo Środowiska. Zdaniem resortu może to spowodować negatywne skutki dla tamtejszej przyrody.

Polskie Koleje Linowe istnieją od 1936 r. Najstarszą kolejką PKL i jednocześnie pierwszą tego rodzaju w kraju jest kolej linowa na Kasprowy Wierch. Do PKL należą też: kolej na Górę Parkową w Krynicy, kolejki na Gubałówkę i Butorowy Wierch, kolej na Palenicę w Szczawnicy, górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim i Mosorny Groń w Zawoi.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: transport | PKP | PKL | transport kolejowy | polskie koleje | łamanie przepisów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »