Nie żyje legendarny hinduski biznesmen. Stworzył prawdziwe imperium
W wieku 86 lat zmarł Ratan Tata, emerytowany prezes holdingu Tata Group, największego konglomeratu przemysłowego w Indiach, w którego skład wchodzi m.in. producent samochodów Tata Motors - podaje Reuters. Ratan Tata był uznawany za jednego z największych i najbardziej wizjonerskich biznesmenów w swoim kraju.
Ratan Tata pozostawił po sobie prawdziwe imperium. Stworzony przez niego holding Tata Group z siedzibą w Mumbaju działa obecnie w sektorach: inżynieryjnym, surowcowym, samochodowym, komunikacyjnym, technologii informatycznych, chemicznym i energetycznym. Najbardziej znane spółki w grupie to Tata Steel i Tata Motors. Roczne przychody konglomeratu przekraczają 100 mld dolarów.
Początki tej firmy sięgają XIX wieku - założył ją "ojciec przemysłu indyjskiego" Jamsetji Tata, pradziadek Ratana Taty. Sam Ratan Tata w rodzinnej firmie zaczął pracować w 1962 roku, po ukończeniu studiów architektonicznych w USA. Przejął stery w grupie w 1991 r., po tym, jak ze stanowiska prezesa ustąpił jego wuj.
Ratan Tata wykorzystał szansę, jaką było otwarcie się indyjskiej gospodarki na świat i wyniósł rodzinną firmę na nowy poziom. Uznał, że koncern musi działać także poza granicami kraju. Za jego rządów konglomerat dokonał kilku spektakularnych wręcz przejęć, kupując znane na całym świecie podmioty - m.in. brytyjskie marki samochodowe Jaguar i Land Rover i firmę herbacianą Tetley, a także holendersko-angielskiego producenta stali, firmę Corus.
Ratan Tata przeszedł na emeryturę w 2012 roku i został honorowym prezesem holdingu.
Premier Indii Narendra Modi nazwał zmarłego biznesmena "wizjonerskim liderem biznesu, wrażliwą duszą i niezwykłym człowiekiem" - podaje "Hindustan Times", cytując słowa szefa rządu.
Ratan Tata zmarł w szpitalu w Mumbaju, do którego trafił 7 października. Lokalne media podają, że był poddawany intensywnej terapii z uwagi na "dolegliwości związane z wiekiem".