Niejasne gwarancje
Ministerstwo finansów podjęło decyzję o zwiększeniu o 312 mln zł limitów gwarancyjnych, jakie może udzielać ARR.
Resorty finansów i rolnictwa doszły do porozumienia w sprawie poręczeń spłaty kredytów skupowych dla cukrowni. Ustaliły, że udzielą ich Agencja Rynku Rolnego i Krajowa Spółka Cukrowa. Ale poręczenia tej ostatniej, bez oficjalnych gwarancji rządowych, mogą okazać się dla banków niewystarczające.
Ministerstwo finansów podjęło decyzję o zwiększeniu o 312 mln zł limitów gwarancyjnych, jakie może udzielać ARR. Dzięki temu Agencja będzie mogła udzielić poręczeń tym cukrowniom, które mają kłopoty z otrzymaniem kredytów na spłatę zadłużenia wobec rolników za dostarczone w tegorocznej kampanii buraki. Banki domagają się od nich rządowych poręczeń. Kłopoty ma blisko połowa cukrowni należących do Skarbu Państwa. A rolnicy grożą protestami, jeśli nie dostaną pieniędzy. - Decyzja na piśmie już została przekazana ARR - poinformowała Anna Sobocińska z biura prasowego MF.
Ustalono, że ARR udzieli gwarancji na spłatę kredytów do wysokości 312 mln zł. Ok. 130 mln zł poręczyć ma swoim spółkom Krajowa Spółka Cukrowa Polski Cukier. W zgodnej opinii resortów skarbu, finansów i rolnictwa, w ten sposób sprawa poręczeń dla cukrowni na spłatę kredytów skupowych jest już ostatecznie załatwiona.
Tymczasem jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia ARR uważała, że sama decyzja ministra finansów może okazać się nie wystarczająca, że potrzebne jest jeszcze specjalne rozporządzenie rządu. "ARR udzieli poręczeń, jeśli na podstawie art. 4a Ustawy o utworzeniu ARR, Rada Ministrów powierzy zadanie poręczenia spłaty kredytów (..) oraz określi środki finansowe na ten cel w budżecie Agencji" - czytamy w odpowiedzi przesłanej w piątek przez ARR.
Sami cukrownicy mają z kolei wątpliwości, czy poręczenia Krajowej Spółki Cukrowej będą wystarczającą gwarancją dla banków. Spółka - jeśli brać pod uwagę wyniki finansowe należących do niej cukrowni - znajduje się w nie najlepszej kondycji. Strata łączna po ośmiu miesiącach br. przekracza 27 mln zł. - Wszystko zależy od postawy banków. My jesteśmy skłonni poręczać - mówi Władysław Łukasik, prezes KSC.
Wątpliwe również, czy kwota poręczeń wystarczy, by wszystkie cukrownie mogły uzyskać kredyty. Jak wyliczył niedawno resort skarbu, potrzebne są gwarancje na ponad 512 mln zł, w tym ok. 380 mln zł dla Polskiego Cukru. A to oznacza, że części cukrowni, które nie dostaną kredytów grozi bankructwo.
W 2001 r. ARR udzieliła jednego poręczenia w wysokości 7,5 mln zł, w 2000 r. - 23 na 183,5 mln zł.