Niekorzystna różnica dni roboczych obniżyła dynamikę produkcji
Zgodnie z danymi GUS produkcja sprzedana przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w lipcu o 3,8% r/r wobec wzrostu o 7,6% w czerwcu, co było powyżej naszej prognozy (3,5%) i poniżej konsensusu rynkowego (4,1%). Produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w ujęciu miesięcznym o 2,2%.
Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku zmniejszenia dynamiki produkcji pomiędzy czerwcem a lipcem była niekorzystna różnica w liczbie dni roboczych (w czerwcu br. była ona o 1 większa niż w 2014 r., podczas gdy w lipcu była ona taka sama jak przed rokiem). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa w lipcu nie zmieniła się w ujęciu miesięcznym, z kolei wzrosła o 3,9% r/r.
Czynnikiem ograniczającym spadek dynamiki produkcji przemysłowej w lipcu było natomiast przesunięcie przerwy urlopowej w fabryce Opla w Gliwicach. W ub. r. miała ona miejsce na przełomie lipca i sierpnia, z kolei w tym roku odbyła się ona w całości w sierpniu.
Oddziaływało to w kierunku wzrostu dynamiki produkcji w branży motoryzacyjnej w lipcu br. (efekt niskiej bazy). W efekcie pomimo niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych dynamika produkcji w kategorii "pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy" zmniejszyła się w lipcu jedynie o 2,4 pkt. proc. (do 7,1% r/r wobec 9,5% w czerwcu).
Według danych GUS dynamika produkcji budowlano-montażowej zwiększyła się w lipcu do -0,1% r/r wobec -2,5% w czerwcu. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w ujęciu miesięcznym o 2,2% wobec spadku o 4,2% w czerwcu. Wzrost dynamiki wynikał m.in. z wyższego tempa wzrostu produkcji w kategorii "budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej", czyli robót prowadzonych głównie w ramach inwestycji publicznych.
Ponadto zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi przez GUS, liczba rozpoczętych budów mieszkań zwiększyła się o 14,9% r/r w lipcu wobec 6,7% w czerwcu. Dzisiejsze publikacje stanowią zatem wsparcie dla naszego scenariusza zakładającego trwałe przyspieszenie produkcji budowlano-montażowej w II poł. br. będącego efektem ożywienia w budownictwie mieszkaniowym i inwestycjach infrastrukturalnych.
Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS liczona w cenach bieżących sprzedaż detaliczna w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób wzrosła w lipcu o 1,2% r/r wobec 3,8% w czerwcu, co było poniżej naszej prognozy (3,1%) i konsensusu rynkowego (2,9%). Liczona w cenach stałych sprzedaż zwiększyła się w lipcu o 3,5% r/r wobec wzrostu o 6,6% w czerwcu. Spowolnienie sprzedaży było spowodowane m.in. przez oddziaływanie efektów wysokiej bazy sprzed roku w kategorii "pojazdy samochodowe, motocykle i części".
Przed rokiem, silne zwiększenie sprzedaży w tej kategorii nastąpiło dzięki nowelizacji ustawy o kierujących pojazdami, która przyznaje uprawnienia do kierowania motocyklem o pojemności skokowej silnika nieprzekraczającej 125 cm3 osobom posiadającym prawo jazdy kategorii B od co najmniej 3 lat - bez konieczności zdawania egzaminu lub odbycia szkolenia. Efekt ten obniżył naszym zdaniem dynamikę sprzedaży motocykli ogółem w lipcu br.
Zgodnie z danymi Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego dynamika rejestracji motocykli zmniejszyła się bowiem w lipcu do 120,3% r/r wobec 189,1% w czerwcu br. W efekcie realne roczne tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w kategorii "pojazdy samochodowe, motocykle i części" spadło z 25,0% w czerwcu br. do 14,3% w lipcu.
Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach poprawiające się nastroje konsumenckie i dalszy spadek stopy bezrobocia (najprawdopodobniej we wrześniu osiągnie ona jednocyfrowy poziom) będą oddziaływały w kierunku przyspieszenia sprzedaży detalicznej.
Dzisiejsze dane stanowią nieznaczne ryzyko w dół dla naszej prognozy konsumpcji (3,4% r/r w III kw. wobec 3,1% w II kw.).
Dane o produkcji i sprzedaży lekko negatywne dla złotego i rentowności obligacji. Lipcowe dane, pomimo odczytów niższych od oczekiwań rynkowych, nie sygnalizują ryzyka dla trwałości ożywienia gospodarczego w Polsce. Niemniej jednak, sumaryczny wpływ opublikowanych dziś danych o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej jest w naszej ocenie lekko negatywny dla złotego i rentowności polskich obligacji.
Krystian Jaworski
Ekonomista Credit Agricole Bank Polska S.A.
_ _ _ _ _
Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, w lipcu wyniosła 15.230, co oznacza, że w ujęciu rocznym wzrosła o 14,9 proc., zaś mdm wzrosła o 5,5 proc. - podał w środę GUS.
VII | I-VII | ||||
liczba | rdr | mdm | liczba | rdr | |
Mieszkania, których budowę rozpoczęto | 15230 | 14,9 | 5,5 | 95540 | 11,7 |
Mieszkania oddane do użytkowania | 12371 | -6,7 | 2,8 | 76117 | -4,5 |
Mieszkania, na realizację których wydano pozwolenia | 17406 | 10,5 | 6,3 | 103830 | 12,6 |
Polskie firmy produkują coraz więcej, a Polacy coraz więcej kupują. Tak wynika z informacji przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny. Produkcja przemysłowa w lipcu była o 3,8 procent większa niż przed rokiem. Sprzedaż detaliczna urosła w ciągu roku o 1,2 procent.
Analityk biura maklerskiego TMS, Konrad Białas uważa jednak, że informacje z GUS-u o produkcji rozczarowują. Jedną z przyczyn może być taka sama liczba dni roboczych. Według rozmówcy IAR opublikowane dziś informacje nie oznaczają spowolnienia gospodarczego. W dobrej kondycji wciąż jest eksport i popyt.
Nie lepiej przedstawiają się informacje o sprzedaży detaliczne. Analityk zwraca jednak uwagę, że wartość sprzedaży zaniżają spadające ceny. Po dobrym czerwcu słabiej sprzedają się też samochody.Zdaniem eksperta, dzisiejsze dane nie wpłyną na tempo wzrostu gospodarczego w Polsce. To już prawie komplet lipcowych danych z polskiej gospodarki. W przyszłym tygodniu GUS poda informacje o bezrobociu.
PAP
Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan
Produkcja przemysłowa w tym roku cały czas rośnie, ale z silnie zmienną dynamiką (w styczniu wzrosła o 1,7 proc, w lutym o 4,9 proc., w marcu o 8,8 proc., potem dwa miesiące niższych wzrostów, w czerwcu znowu wyższa dynamika, w lipcu ponownie niższa). Tej zmienności towarzyszą jednak pewne stałe elementy - rosnącymi działami przemysły są te silnie związane z eksportem. W lipcu na wzrost przemysłu pracowały głównie firmy produkujące samochody, meble, wyroby z gumy i tworzyw sztucznych, urządzeń elektrycznych, wyroby chemiczne. "Śmietanka" eksporterów. Jedynie przemysł farmaceutyczny odnotował spadek produkcji. Ale to nie ze względu na zmniejszenie zamówień eksportowych, ale ze względu na specyfikę rynku wewnętrznego - wakacje zmieniają zachowania "konsumpcyjne" pacjentów.
Ze względu na urlopy (swoje i lekarzy) Polacy przed wakacjami kupują zapas stale branych leków. Tym samym ich sprzedaż spada w okresie lipiec-sierpień. A firmy farmaceutyczne dostosowują swoją produkcję do tej specyfiki. Także branża farmaceutyczna zacznie silniej wspierać wzrost produkcji przemysłowej we wrześniu.
Drugim stałym elementem przy tej zmiennej dynamice produkcji sprzedanej przemysłu są ciągłe spadki w dziale wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę w wodną i gorącą wodę. Gospodarka rozwija się, więc powinno także rosnąć zużycie energii i gazu. Tymczasem w okresie 7. miesięcy br. produkcja i dostarczanie energii, gazu wody była (w cenach stałych) niższa o 4,5 proc. r/r. Pewnym wyjaśnieniem może być poprawa efektywności energetycznej, a także fakt iż ceny hurtowe energii spadają (przy wzroście cen detalicznych). No i import energii elektrycznej.
Budownictwo natomiast ciągle nie może wyjść dołka - spadek produkcji budowlano montażowej jest niewielki (0,1 proc.), jednak wyraźnie wskazuje, że budownictwo bez funduszy europejskich nie zwiększy swojej produkcji w sposób pozytywnie wpływający na wzrost PKB. To bardzo źle rokuje długoterminowej perspektywie rozwoju tego sektora gospodarki, bowiem lata 2016-2018/2019 mogą być "tłustymi" dla budownictwa (fundusze unijne), ale ostatnie lata pokazały, że gdy fundusze europejskie nie zasilają rynku budowlanego, to nie ma tam pomysłu jak wykorzystać rozbudowany pod pieniądze unijne potencjał.
Wyniki przemysłu w 1. miesiącu trzeciego kwartału wskazują, że ta największa część polskiej gospodarki (ok. 25 proc. wartości dodanej brutto) ma się dobrze głównie dzięki eksportowi. I na pewno będzie wspierała wzrost gospodarczy, a także kreowała popyt na pracę, co także wzrostowi PKB będzie służyć.