Niemcy. Pierwszy na świecie pociąg zeroemisyjny ruszył w trasę
Coradia iLint to pierwszy na świecie pociąg zeroemisyjny napędzany ogniwem paliwowym. Wyprodukowała go francuska firma Alstom. W poniedziałek 17 września rozpoczął regularną służbę w ruchu podmiejskim w Niemczech.
Premiera Coradii iLint odbyła się w niedzielę 16 września. W poniedziałek 17 września, ten nowatorski pociąg podmiejski rozpoczął regularne kursowanie na trasie między Bremervörde, Cuxhaven, Bremerhaven i Buxtehude.
Z wyglądu nie różni się od innych składów ciągniętych przez lokomotywę spalinową albo elektryczną. Różnica kryje się w jego napędzie. Jest pierwszym na świecie pociągiem zeroemisyjnym, napędzanym ogniwem paliwowym przetwarzającym ciekły wodór ze zbiorników umieszczonych na dachu lokomotywy w energię elektryczną zasilającą dwa silniki elektryczne. Ten rodzaj napędu wydala do atmosfery tylko parę wodną. Uważa się go za najczystszą alternatywę wobec innych rozwiązań stosowanych w kolejnictwie, które i tak uchodzi za jednej z najbardziej przyjaznych dla środowiska środków transportu. Pociąg został wyposażony dodatkowo w dwa duże akumulatory, które odzyskują energię kinetyczną z procesu hamowania.
Dodatkową zaletą Coradii iLint jest wyjątkowo cicha jazda. Ten pociąg porusza się prawie bezszelestnie.
Firma Alstom chce aby zeroemisyjna Coradia iLint stała się czystą alternatywą dla szynobusów i pociągów regionalnych ciągniętych przez spalinowozy. Mimo to obrońcy środowiska kręcą nosem. Zwracają uwagę, że czysty wodór, będący paliwem dla ogniwa paliwowego, nie występuje samoistnie w przyrodzie i trzeba go uzyskać z wody używając do tego celu dużej ilości energii, która wcale nie musi pochodzić ze źródeł odnawialnych.
W odpowiedzi na ten zarzut Alstom wyjaśnia, że w pierwszej fazie składy Coradii i Lint będą zużywały wodór będący produktem ubocznym w przemyśle. Do Dolnej Saksonii będzie on dowożony samochodami cysternami gazowymi z Holandii. Później wodór będzie produkowany w instalacji w Bremervörde, znajdującej się obecnie w budowie. W dalszej przyszłości energia potrzebna do wytwarzania czystego wodoru będzie pochodzić z siłowni wiatrowych, podał koncern Alstom.
W tej chwili głównym problemem związanym z użytkowaniem takich pociągów zeroemisyjnych na szerszą skalę jest zbyt mała liczba stacji pozwalających napełnić ich zbiorniki czystym wodorem. W Hesji, która także planuje wprowadzić do ruchu pociągi Coradia iLint, taka stacja paliwowa ma powstać w parku przemysłowym w Höchst.
Coradia iLint użytkowana w Dolnej Saksonii jeździ w barwach reginalnego przewoźnika Elbe-Weser GmbH (EVB). W tej chwili w ruchu są tylko dwa składy przedseryjne. Do końca 2021 roku francuski koncern Alstom dostarczy 14 następnych składów. Zamówienie na nie opiewa na ok. 81 mln euro. Minister gospodarki i transportu Dolnej Saksonii Bernd Althusmann uważa, że jest to "doskonała inwestycja".
Wspomniane na początku dwa zbiorniki na ciekły wodór mają mieszczą w sumie 180 kg tego paliwa. Ich napełnienie pod ciśnieniem na specjalnej stacji w Minden zajmuje tylko 15 minut. Zatankowana "pod korek" Coradia iLint może pokonać trasę o długości od 800 do 1000 kilometrów przy szybkości maksymalnej wynoszącej 140 km/h.
Zainteresowanie wprowadzeniem u siebie takich pociągów bezemisyjnych wyraziły także rządy krajów związkowych Nadrenii Północnej-Westfalii, Badenii-Wirtembergii oraz Hesji.
Firma Alstom prowadzi rozmowy w tej sprawie także z innymi państwami europejskimi i północnoamerykańskimi. Chce dostarczać im pociągi w pakiecie obejmującym ich składy, obsługę techniczną i system zaopatrzenia w energię.
(DW,dpa,epd/pa), Redakcja Polska Deutsche Welle