Niemcy za embargiem na ropę

- Niemcy naciskają na wprowadzenie embarga na rosyjską ropę naftową. Rosja może po tym nie stanąć na nogi przez wiele lat – mówi szefowa niemieckiej dyplomacji. Winę za to ponosi wyłącznie Władimir Putin.

Według minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock, Niemcy dążą do tego, aby szósty pakiet sankcji UE obejmował embargo na rosyjską ropę naftową. - Jeszcze kilka tygodni temu wiadomo było, że wprowadzenie natychmiastowych sankcji energetycznych sprawiłoby, że nie udałoby się wytrwać w nich nawet miesiąca - powiedziała polityk Zielonych w niedzielę wieczorem (1.5.2022) w programie telewizji ARD "Anne Will". Teraz jednak poczyniono przygotowania, bo sankcje wobec Rosji mogą potrwać latami.

- W UE opowiadamy się za tym, aby w ramach szóstego pakietu unijnych sankcji wspólnie wycofać się z importu (rosyjskiej) ropy naftowej - dodała Baerbock. Sankcje mogłyby zostać zniesione dopiero po całkowitym wycofaniu przez Rosję jej wojsk z Ukrainy.

Reklama

Sankcje rzucą Rosję na kolana

Według Baerbock, celem zachodnich sankcji jest również osłabienie gospodarki Rosji, aby nie mogła ona wywołać kolejnej wojny. - Oczywiście chcę, aby Rosja nigdy więcej nie prowadziła wojny napastniczej z pogwałceniem prawa międzynarodowego - powiedziała szefowa niemieckiej dyplomacji. - Nakładając sankcje, zapewniamy, że dalsze działania wojskowe prowadzone przez Rosję w innych regionach nie będą możliwe w ciągu najbliższych kilku lat - wyjaśniła. Przez wojnę i zachodnie sankcje Rosja będzie tak zniszczona, że przez lata nie stanie na nogi. Prezydent Władimir Putin osłabia w ten sposób zdecydowanie swój własny kraj - dodała Baerbock.

Jedność Zachodu jest ważna, ponieważ nie można być pewnym, co jeszcze zrobi Rosja. Putin nie wykluczył ataku na Mołdawię lub kraje bałtyckie. - Jeśli to zaakceptujemy, będzie to zaproszenie do dalszych działań - powiedziała Baerbock o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. - Nie możemy być pewni, jakie będą następne kroki Rosji. 

Dlatego też - jak podkreśliła - inwestuje się teraz w bezpieczeństwo państw partnerskich, by wspólnie bronić pokoju.

W Brukseli o embargu na ropę

Komisja Europejska przygotowuje obecnie kolejny pakiet sankcji wobec Rosji, w tym stopniowe wprowadzanie embarga na ropę naftową. Będzie to tematem dzisiejszego nadzwyczajnego spotkania ministrów energetyki UE.

Wprowadzenie takiego embarga hamują Węgry, Austria, Słowacja, a także Hiszpania, Włochy i Grecja. Pierwsze trzy kraje głównie ze względu na ich wielką zależność od importu z Rosji. Z kolei w krajach Europy Południowej z wielkim niepokojem mówi się o spodziewanym wzroście cen energii po wprowadzeniu embarga.

Skąd wziął się zwrot?

Przyczyną niemieckiego zwrotu w sprawie wstrzymania dostaw rosyjskiej ropy jest niedawny sukces w poszukiwaniu alternatywnych dostawców ropy. Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck ogłosił w ubiegłym tygodniu, że w ciągu ośmiu tygodniu trwania wojny w Ukrainie Niemcom udało się zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy z 35 do 12 procent.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Tematem dzisiejszego spotkania w Brukseli będzie przede wszystkim wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu do Polski i Bułgarii, a przy tym sposoby wspierania obu krajów. W środę, 27 kwietnia, Rosja zakręciła kurek z gazem Polsce i Bułgarii, uzasadniając to brakiem płatności w rublach.

(DPA, ARD/dom), Redakcja Polska Deutsche Welle

Zobacz również:

Deutsche Welle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »