NOM skarży na TP
Niezależny Operator Międzystrefowy chce wszczęcia postępowania administracyjnego przeciwko Telekomunikacji Polskiej. Zdaniem NOM-u nowy plan taryfowy narodowego operatora narusza zasady konkurencji i jest niezgodny z prawem. Tymczasem TP broni się, twierdząc, że uzyskała zgodę regulatora.
Nowy, najtańszy w ofercie Telekomunikacji Polskiej "plan socjalny", wchodzi w życie pierwszego września. Każdy abonent, który się na niego zdecyduje, będzie mógł korzystać z połączeń międzymiastowych tylko za pośrednictwem TP. Zdaniem zarządu NOM jest to niezgodne z prawem. - Telekomunikacja boi się konkurencji na rynku rozmów międzystrefowych i dlatego ucieka się do działań, które mają wyrugować nas z rynku - mówi Wojciech Białek, wiceprezes NOM.
Przedstawiciele spółki obawiają się, że podobnych planów taryfowych będzie więcej. - To oczywiste, że "plan socjalny" to tylko początek. Wkrótce z pewnością pojawi się podobny plan, skierowany np. do biznesu - dodaje Białek.
Spółka złożyła wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z prośbą o wszczęcie postępowania w tej sprawie. TP odpiera zarzuty NOM-u. - My po prostu wychodzimy naprzeciw potrzebom naszych klientów. A obowiązek wprowadzenia planu skierowanego do najuboższych, jako na operatora dominującego, nakłada na nas prawo europejskie i rozporządzenie Ministra Infrastruktury - wyjaśnia Barbara Górska, rzecznik prasowy Telekomunikacji Polskiej. - Z definicji plan nie ma być zyskowny. Stosując klauzulę o wyłącznym korzystaniu z usług międzystrefowych TP, próbujemy zrekompensować sobie ewentualne straty. Poza tym plan został zaakceptowany przez Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty - dodaje.
Sławomir Czajka