Nowy polski żaglowiec pod znakiem zapytania. Projekt "w obszarze starań i dążeń"
Szkolny żaglowiec "Dar Młodzieży" miał doczekać się następcy. O budowie nowego statku informował jeszcze cztery lata temu ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, a obecnie wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, ogłaszając również konkurs na nazwę nowej jednostki. Jak się okazuje, w praktyce od tego czasu nic się nie zmieniło, choć Uniwersytet Morski w Gdyni, armator "Daru", nie porzuca planów, licząc na wsparcie rządu.
- Niemal cztery lata temu Marek Gróbarczyk, ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, ogłosił program budowy nowego żaglowca szkoleniowego
- Statek miałby zastąpić "Dar Młodzieży", który służy Uniwersytetowi Morskiemu w Gdyni od początku lat 80. XX wieku
- Oprócz podjęcia uchwały przez Senat uczelni nie podjęto żadnych działań w tym zakresie
- O budowie nowych żaglowców w celach handlowych mówi się coraz częściej na świecie, ponieważ jest to ekologiczna i niskoemisyjna formą transportu
Studenci Uniwersytetu Morskiego w Gdyni mają okazję odbywać praktyki na szkolnym żaglowcu "Dar Młodzieży", który w 2022 roku obchodził swoje 40-lecie. Załoga stała oraz praktykanci nieustannie dbają o jego stan techniczny. Za sobą ma dwie podróże dookoła świata, przez jego pokład przeszły tysiące osób. Kilka lat temu od przedstawicieli rządu padła deklaracja o budowie kolejnego statku żaglowego, który miałby przejąć zadania "Daru". Jak dotąd zmieniło się niewiele.
28 marca 2019 roku, po zakończeniu rejsu dookoła świata żaglowiec "Dar Młodzieży" zacumował w gdyńskim porcie. Wśród osób witających załogę był ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, który podczas oficjalnej uroczystości zapowiedział budowę nowego statku.
- Dzisiaj chciałbym ogłosić program budowy nowego żaglowca szkoleniowego, który zastąpi "Dar Młodzieży". Dziś także chciałbym ogłosić narodowy konkurs na wybór nazwy dla nowego żaglowca - mówił Gróbarczyk.
Od tego czasu minęły niespełna cztery lata. W tym czasie uwaga rządzących była skierowana na walkę z pandemią, kryzysem energetycznym czy wsparcie Ukrainy, więc budowa nowego statku odeszła na dalszy plan. Jak się jednak okazuje, ze strony rządzących praktycznie nie poczyniono żadnych kroków w tym temacie.
W czerwcu 2021 roku Senat Uniwersytetu Morskiego w Gdyni podjął uchwałę, w której rekomenduje podjęcie działań zmierzających do budowy nowego żaglowca szkoleniowego.
Jak mówił Interii Biznes prof. dr hab. inż. kpt. ż.w. Adam Weintrit, rektor Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, potrzeba budowy nowego statku szkoleniowa jest coraz częściej podnoszona.
- W czasie ubiegłorocznego Święta Szkoły podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Grzegorz Witkowski potwierdził, że ten temat w Warszawie dojrzewa i zwrócił się do Senatu UMG o pomoc w przygotowaniu odpowiedniej dokumentacji, informując, że stroną finansową zajmie się ministerstwo. Pomysł faktycznie wyszedł od ówczesnego ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, absolwenta naszej uczelni Marka Gróbarczyka - aktualnie sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury - podczas uroczystości w dniu powrotu "Daru Młodzieży" z Rejsu Niepodległości dookoła świata. Stosowną uchwałę przygotował Senat UMG. Działo się to jednak w innych czasach i okolicznościach, przed pandemią i napaścią Rosji na Ukrainę - zwracał uwagę rektor UMG. Dodaje, że 40-letnia fregata "wciąż jest w dobrej formie".
Zapytaliśmy więc Ministerstwo Infrastruktury o postęp prac. Otrzymaliśmy potwierdzenie, że kwestia realizacji tego projektu nadal pozostaje "w obszarze starań i dążeń". Jak się okazuje, ogłoszonego przez Gróbarczyka plebiscytu na nazwę statku także nie było, choć pierwsze propozycje padły od razu z ust sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosława Sellina. Proponował on "Dar Narodu" lub "Dar Polski", w nawiązaniu do obecnie pływającej fregaty, jak również jej poprzednika - "Daru Pomorza".
- Planowany konkurs na nazwę dla nowego żaglowca nie został formalnie ogłoszony. Podjęto jedynie robocze prace koncepcyjno-przygotowawcze związane z jego uruchomieniem, które nie były kontynuowane przez MI po przejęciu obowiązków dotyczących działów administracji rządowej, które wcześniej były realizowane w ramach Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej - poinformował Interię Biznes Szymon Huptyś, rzecznik resortu.
UMG przekazał nam, że "wstępna propozycja nowego żaglowca jest w trakcie przygotowywania, prowadzone prace dotyczą koncepcji i założeń nowej jednostki". Nie uzyskaliśmy zarówno od uczelni, jak i od ministerstwa informacji o jakichkolwiek projektach technicznych czy finansowych.
Ministerstwo Infrastruktury skupia się obecnie na budowie nowych promów. Jeszcze w 2018 roku Marek Gróbarczyk obiecywał "10 promów w 15 lat". Pod koniec stycznia tego roku przyznał, że być może jeszcze w tym roku nastąpi pierwsze wodowanie.
- Prace przy budowie pierwszego promu dla PŻM są zaawansowane, możliwe jest, że w trzecim kwartale 2023 r. nastąpi wodowanie kadłuba, potem rozpoczną się prace wykończeniowe - poinformował wiceminister infrastruktury.
Nowe promy mają zasilić flotę Polskiej Żeglugi Morskiej i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Budowne statki to typ ro-pax (pasażersko-samochodowych ze zwiększoną przestrzenią ładunkową).
Tymczasem, w dobie kryzysu klimatycznego i zwiększania świadomości ekologicznej, uwaga stoczni na świecie powoli kieruje się z powrotem w stronę żaglowców. Statki tego typu, napędzane siłą wiatru, a pomocniczo także silnikami, stanowią alternatywę dla zanieczyszczających środowisko promów.
Międzynarodowa Organizacja Morska przy ONZ jeszcze w 2018 ogłosiła strategię, w której jednym z założeń jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla w żegludze międzynarodowej o 30 proc. do 2030 roku i o 70 proc. do 2050 roku (w porównaniu do poziomów z 2008 roku).
Jednym z krajów, który już podjął się budowy nowego żaglowca, jest Szwecja. W tamtejszej stoczni trwają prace nad nowoczesnym statkiem żaglowym, który będzie mógł pomieścić do 7 tysięcy pojazdów. Plany zakładają, że wyruszy on w pierwszy rejs w ciągu kilku najbliższych lat.