Obajtek stawił się w NIK. "Orlen i zarząd to są grabarze polskiej firmy"

Na czwartek (21 listopada) na godz. 10 zaplanowano przesłuchanie Daniela Obajtka w Najwyższej Izbie Kontroli (NIK). Były prezes multienergetycznego koncernu Orlen, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, stawił się na posiedzenie. - Jestem całkiem spokojny. (...) Dzisiaj Orlen i zarząd to są grabarze polskiej firmy - powiedział w rozmowie z dziennikarzami kilka minut przed godz. 10 Daniel Obajtek.

W latach 2018-2024 Daniel Obajtek był prezesem Orlenu. Informację o tym, że były szef multienergetycznego koncernu został wezwany na przesłuchanie do NIK, potwierdziła w rozmowie z Interią Agnieszka Formanowska z NIK. PAP podała, że informacje z przesłuchania objęte są tajemnicą postępowania

Daniel Obajtek stawił się na przesłuchanie w NIK

Przed przesłuchaniem europoseł PiS rozmawiał przez chwilę z dziennikarzami.

- Jestem całkiem spokojny, Orlen zarobił 90 mld zł. Dzisiaj Orlen i zarząd to są grabarze polskiej firmy. Proszę skupić się na wynikach Orlenu i na tym, że Orlen nie podejmuje żadnych decyzji - powiedział Daniel Obajtek po godz. 9:50 przed wejściem do siedziby NIK.  

Reklama

Europoseł został zapytany m.in. przez dziennikarzy TVN24 o to, czy używał służbowej karty płatniczej do celów prywatnych. - Używałem tylko w ramach swojego pakietu medycznego i mam do pana taką prośbę - jeżeli tak dochodzicie prawdy, to proszę niech moje wydatki z karty zostaną wydrukowane, nie mam z tym problemu - dodał.

Daniel Obajtek pytany był również o doniesienia o nieprawidłowościach w Orlenie za czasów jego prezesury. - Nie doszukujcie się czegoś, nie bądźcie instrumentem politycznym do robienia takich rzeczy (...) Ktoś chce za wszelką cenę zaorać Olefiny i m.in. przekazuje Wam takie informacje, a Wy jesteście po prostu marionetkami, narzędziami do tego, że robicie z tego coś, co wam podrzucą i uprawiacie z tego jakąkolwiek propagandę, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - stwierdził były szef koncernu. 

Chwilę po godz. 8 informacje w sprawie przesłuchania Daniela Obajtka w NIK przekazał europoseł Krzysztof Brejza. Podkreślił, że wezwanie byłego prezesa koncernu multienergetycznego Orlen, a obecnie posła do Parlamentu Europejskiego, ma związek m.in. z fuzją Orlenu z Lotosem oraz sprzedażą udziałów Rafinerii Gdańskiej.

Raport NIK. Izba wskazała na wiele nieścisłości

W lutym NIK opublikowała raport, w którym wskazała, że Orlen, w związku z realizacją środków zaradczych przy fuzji z Lotosem, sprzedał podmiotom prywatnym aktywa Lotosu co najmniej o 5 mld zł poniżej ich szacowanej wartości. 

PAP podaje, że dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK Maciej Maciejewski mówił wtedy, że przy sporządzaniu raportu kontrolerzy NIK nie dysponowali pełną dokumentacją, ponieważ Orlenu odmówił z nimi współpracy. Zaznaczył jednak, że kwota ta może być większa. Według Izby Minister Aktywów Państwowych oraz Minister Klimatu i Środowiska zachowali bierność i w ten sposób nie zapewnili zminimalizowania ryzyka wynikającego z transakcji. 

W raporcie wskazano także, że w wyniku fuzji Orlen zwiększył udział w rynku paliw w poszczególnych regionach Europy Środkowo-Wschodniej. Wykazano też, że w kontrolowanym okresie zabezpieczono dostawy ropy i jej produktów w ilościach pokrywających krajowe zapotrzebowanie, a rozbudowa infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym (m.in. rozbudowa terminala naftowego w Gdańsku) zapewniły ciągłość zaopatrzenia rynku, a także zwiększono poziom dywersyfikacji kierunków importu ropy. 

Po zawiadomieniach, które złożone zostały m.in. przez polityków, płocka prokuratura okręgowej wszczęła śledztwo w sprawie połączenia Orlenu z Grupą Lotos. Chodziło m.in. o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez członków zarządu Orlenu, a także inne osoby zajmujące się sprawami majątkowymi tej spółki. 

Jak podaje PAP, ówczesny prezes Orlenu Daniel Obajtek, odnosząc się w wywiadzie dla Telewizji Republika do informacji o wszczęciu śledztwa mówił, że fuzja Orlenu i Lotosu to proces, który biznesowo się bronił. Podkreślił, że koncern zyskał dzięki temu dodatkowy kapitał na rozwój i zwiększył bezpieczeństwo energetyczne państwa. 

Przejęcie przez PKN Orlen Grupy Lotos w sierpniu 2022 r. (wcześniej - w kwietniu 2020 r. Grupy Energa oraz w listopadzie 2022 r. PGNiG) odbyło się w ramach budowy przez PKN Orlen multienergetycznego koncernu, co miało zwiększyć zarówno możliwości konkurencyjne spółki na międzynarodowych rynkach, jak i bezpieczeństwo energetyczne Polski.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Obajtek | Orlen | NIK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »