Obronność będzie wyjęta z zasady klimatycznej. "Był to absolutnie absurd"
Kontrole trwają zarówno w PARP, jak i w firmach, które otrzymały środki finansowe. - Jeżeli ktoś wykorzystał pieniądze w sposób taki, który nie jest zgodny z regulaminem, to będzie musiał je zwrócić - powiedział Interii Biznes wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko, odnosząc się do nieprawidłowości związanych z dotacjami z KPO dla sektora HoReCa. Równolegle rząd szykuje odpowiedź dla Komisji Europejskiej w sprawie nowego unijnego budżetu. - W ciągu najbliższych tygodni – dodał.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z Interią Biznes wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. Potwierdził, że nieprawidłowości są obecnie badane - trwa zapowiadana kontrola w resorcie, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, jak i firmach. Wyjaśnił, że działania podejmowane są po to, "żeby nie było najmniejszej wątpliwości, że każda złotówka została wydana w sposób taki, w jaki zainwestowana być powinna".
- Jeżeli ktoś wykorzystał pieniądze w sposób taki, który nie jest zgodny z regulaminem i z tego jak by z nas miały padać pieniądze, to będzie musiał je zwrócić. Prosty przykład: Jeżeli ktoś rzeczywiście zakupił łódkę jako poszerzenie czy dywersyfikację swojej działalności w branży hotelarsko-restauracyjnej i ta łódka jest dostępna na wynajem (...) i nie jest to łódka silnikowa, to to jest należyte wykorzystanie tej dotacji. Natomiast jeżeli ktoś zakupił łódkę i ta łódka nie jest dostępna na wynajem, i tej łódki nie można wykorzystać w branży, to będzie zwrot dotacji co do złotówki - powiedział.
Szyszko podkreślił, że konsekwencje mogą być wyciągane dwupoziomowo: operatorzy wobec beneficjentów albo PARP wobec operatorów.
Wiceminister przyznał, że po tym, gdy opinia publiczna dowiedziała się o nieprawidłowościach w KPO obawia się "stygmatyzacji korzystania z pomocy publicznej".
- Bardzo bym nie chciał, żeby doszło do takiej sytuacji, że uczciwi przedsiębiorcy boją się sięgać po publiczne wsparcie z tego powodu, bo boją się być stygmatyzowani - wskazał.
Dodał, że nie żałuje jawności danych oraz publikacji na temat inwestycji.
- Bardzo dziękuję obywatelom, którzy podnieśli tę sprawę publicznie, bo do tego służy jawność danych. Dobrze się stało, (...) kontrola przebiega szybciej i bardziej ekspresowo, skoro budzi takie wątpliwości - podkreślił.
Szyszko odniósł się również do planu unijnego dla Polski na kolejną perspektywę finansową - 115 mld euro. Potwierdził, że rząd przedstawi swoje stanowisko w tej sprawie w ciągu najbliższych tygodni.
- Bardzo nas też cieszy, że już w tej propozycji znalazł się zapis, o który Polska bardzo zabiegała, czyli to, żeby wydatki na obronność i na bezpieczeństwo były wyjęte z zasady klimatycznej i zielonej w nowym budżecie unijnym. Nikt jeszcze nie jest w stanie wyprodukować "zielonych", elektrycznych czołgów. Był to absolutnie absurd, że nie można było z powodów klimatycznych inwestować w ten sektor - wyjaśnił.
Dodał, że obecnie Polska inwestuje fundusze europejskie najlepiej w całym regionie.
Rozmawiał Bartosz Bednarz