Offset - rozdmuchane obietnice

Z wyliczeń "PG" wynika, że z offsetu dostaniemy znacznie mniej, niż obiecują to uczestnicy przetargu na samolot wielozadaniowy. W skrajnym przypadku zamiast deklarowanych przez Amerykanów 8 mld USD możemy otrzymać zaledwie 1,9 mld USD.

Z wyliczeń "PG" wynika, że z offsetu dostaniemy znacznie mniej, niż obiecują to uczestnicy przetargu na samolot wielozadaniowy. W skrajnym przypadku zamiast deklarowanych przez Amerykanów 8 mld USD możemy otrzymać zaledwie 1,9 mld USD.

Zacznijmy od deklarowanej wartości offsetu. Amerykanie i szwedzko-brytyjski Gripen poinformowali, że wartość złożonych przez nich projektów offsetowych to - odpowiednio - 8 mld USD i 8 mld euro, czyli mniej więcej tyle samo. Jednak ile wynosi rzeczywista wartość ofert trudno precyzyjnie oszacować, bo zależy to od użytego przez Ministerstwo Gospodarki mnożnika. Podkreślał to zresztą Andrzej Szarawarski, podsekretarz stanu w tym resorcie, w dniu otwarcia ofert. Np. może się okazać, iż 8 mld USD, to w rzeczywistości 5,5 mld USD. A zatem różnice między tym, co deklarowane, a wyliczeniami zespołu odpowiedzialnego za oszacowanie oferty offsetowej mogą być znaczne.

Reklama

Zupełnie inaczej do sprawy podeszli Francuzi. Jest niemożliwe, że na polską gospodarkę, jak cudowny złoty deszcz spadnie raptem 8 mld USD lub euro, co obiecują kontrkandydaci. Jedynym zobowiązaniem, które muszą wypełnić kandydaci to offset wielkości co najmniej 100 proc. wartości kontraktu. I tej obietnicy chcemy dotrzymać - powiedział "PG" Yves Robins, wiceprezes Dassault Aviation.

Może się zatem okazać, że po wyliczeniach Ministerstwa Gospodarki, sumy zadeklarowane przez oferentów rzeczywiście zmaleją do wartości offsetu obowiązkowego. Stąd taka, a nie inna strategia Francuzów. Jednak niezależnie od francuskiej taktyki i wyliczeń resortu, jedyna pewna kwota offsetu, jaką otrzymamy to - zgodnie z przepisami - "co najmniej 100 proc. wartości kontraktu". W przypadku Gripena, który jako jedyny podał cenę swoich samolotów, będzie to 3,15 mld euro, a dla Dassault Aviation i Lockheed Martina - ok. 3,5 mld USD (ze względu na to, że cena oferowanych przez te firmy samolotów jest wyższa ok. 10 proc. od ceny Gripena, o czym poinformowało MG).

Czy to znaczy, że właśnie tyle dostaniemy w ramach inwestycji offsetowych w przypadku wygranej któregoś z kandydatów? Też nie, bo od każdej z tych kwot musimy odjąć pieniądze już zainwestowane w polską gospodarkę w ramach tzw. preoffsetu (uczestnicy konkursu mogą zaliczyć sobie do offsetu nakłady poniesione w rozwój polskiej gospodarki w ciągu 36 miesięcy przed datą zawarcia kontraktu). Oznacza to, że jeśli od Francuzów możemy się spodziewać 3,3 mld USD (200 mln USD w preoffsecie), a od Szwedów 2,85 mld euro (wyłożyli już 300 mln euro), to od Amerykanów tylko 1,9 mld USD. Jak poinformował bowiem "PG" Philip N. Georgariou, dyrektor regionalny ds. międzynarodowej współpracy przemysłowej w Lockheed Martin, Amerykanie zainwestowali już w Polsce w ramach preoffsetu ok. 20 proc. deklarowanej wartości offsetu, czyli 1,6 mld USD. Nawet gdyby deklarowane kwoty offsetu, po wyliczeniach MG, potwierdziły zapowiedzi oferentów, to i tak trzeba od nich odjąć preoffset, czyli w rezultacie dostaniemy mniej.

Anna Kłossowska, Wojciech Adamczyk

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Amerykanie | dolar | obietnice | offset | uczestnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »