Omikron może sparaliżować działalność sieci handlowych oraz firm logistycznych i produkcyjnych

Po kilku miesiącach gwałtownych wzrostów kosztów frachtu międzynarodowego oraz znacznych opóźnień w dostawach, w ostatnim czasie w globalnych łańcuchach dostaw zaczęły się pojawiać pierwsze sygnały możliwej stabilizacji. Jednak zdaniem Przemysława Piętaka, dyrektora ds. doradztwa łańcucha dostaw w CBRE, jeżeli jednak odkryty niedawno Omikron, nowy wariant koronawirusa SARS-CoV-2, zacznie się rozprzestrzeniać tak gwałtownie, jak ma to obecnie miejsce w RPA, wówczas można się spodziewać że w produkcji, logistyce i handlu wystąpią kolejne zakłócenia - napisały wiadomoscihandlowe.pl.

Ekspert CBRE wskazuje, że wariant Omikron, wykryty na początku listopada w Republice Południowej Afryki, budzi coraz większe zaniepokojenie lekarzy i naukowców. W ostatnich dniach w RPA nastąpił gwałtowny wzrost nowych zakażeń, których liczba codziennie się podwaja - od 2273 przypadków 29 listopada, poprzez 4373 przypadków 30 listopada, aż do 8561 przypadków 1 grudnia. 

Chociaż zaraźliwość nowego wariantu wirusa oraz stopień ochrony przed nim zapewniany przez dostępne dotychczas na rynku szczepionki pozostaje przedmiotem badań, niektóre kraje, w tym USA, Japonia i Polska wprowadziły już ograniczenia lotów do wybranych krajów Afryki oraz zwiększyły lokalnie stopień obostrzeń i ograniczeń mobilności. Nowy wariant został jednak wykryty już w kilkunastu krajach, a możliwe wywołane nim przyspieszenie kolejnej fali pandemii z pewnością będzie miało wpływ na globalne łańcuchy dostaw, znacznie już obciążone wcześniejszymi problemami.

Reklama

- Jeżeli, co wydaje się obecnie tylko kwestią czasu, nowy wariant dotrze również do Chin, można spodziewać się, że lokalne władze tego kraju zaostrzą jeszcze bardziej stosowaną od początku pandemii politykę "zero-Covid". W przeszłości obejmowała ona zarówno zamykanie całych miast i przymusowe kwarantanny, jak również wzmożone kontrole na lotniskach i w portach morskich, w tym szczegółowe monitorowanie przewożonego towaru, środków transportu i załogi w celu ograniczenia możliwości transmisji nowych przypadków - komentuje Przemysław Piętak.

I dodaje: - W przypadku zaostrzenia wpływu nowych ograniczeń na produkcję i logistykę można spodziewać się dalszych opóźnień i ograniczeń dostępności produktów i komponentów, zwłaszcza w branży motoryzacyjnej, elektronicznej i dóbr konsumpcyjnych. Biorąc pod uwagę, że 7 na 10 największych globalnych morskich portów znajduje się w Chinach, nowe zakłócenia operacji z pewnością wpłynęłyby na i tak rekordowe czasy dostaw z Azji do Europy.

Według najnowszego badania opublikowanego przez Flexport, całkowity czas dostawy "od drzwi do drzwi" w transporcie morskim na trasie z Azji do Europy wydłużył się już niemal dwukrotnie i obecnie wynosi przeciętnie 107 dni. To oznacza, że towar gotowy w Chinach w grudniu będzie dostępny do odbioru z portu przeznaczenia w Europie dopiero w marcu. Biorąc pod uwagę, że ceny frachtu morskiego pozostają wciąż rekordowo wysokie (obecnie ponad 14 000 dolarów za kontener 40-stopowy według Xeneta Shipping Index), a poziom jakości dostaw jest nadal wyjątkowo niski (według analiz Sea Intelligence, zaledwie 34 proc. morskich połączeń kontenerowych jest realizowanych obecnie przez operatorów zgodnie z zakładanym rozkładem), import towarów z Dalekiego Wschodu staje się coraz mniej przewidywalny i coraz mniej opłacalny.

- Możliwy rozwój nowego wariantu koronawirusa może mieć również istotny wpływ na światową gospodarkę w 2022 roku. Ze względu na wciąż niewielki stopień potwierdzonej naukowymi badaniami wiedzy na temat nowego wariantu, analitycy ekonomiczni wskazują obecnie na kilka możliwych scenariuszy wpływu wariantu Omikron na ekonomię. Według Goldman Sachs, w przypadku istotnego wpływu nowego wariantu na światową gospodarkę, w pierwszym kwartale 2022 roku prognozowany globalny wzrost PKB wyniósłby około +2 proc. kwartał do kwartału, czyli o 2.5 proc. mniej od wcześniejszych prognoz - wskazuje dyrektor ds. doradztwa łańcucha dostaw w CBRE

- Globalne łańcuchy dostaw są wciąż bardzo nietrwałe w wyniku zakłóceń obserwowanych w ostatnich miesiącach. Dlatego warto bacznie obserwować dalszy rozwój wydarzeń związanych z nowym wariantem oraz ich wpływ zarówno na stronę podażową, w tym produkcję i logistykę, jak i popytową, czyli zachowania zakupowe klientów oraz ewentualne nowe obostrzenia mogące mieć wpływ na przykład na funkcjonowanie sklepów i galerii handlowych - podsumowuje Przemysław Piętak.

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: koronawirus | sieci handlowe | gospodarka | logistyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »