Ostrzeżenie dla naszego KNF

Unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Charlie McCreevy ponownie przestrzegł we wtorek Polskę przed narażaniem na szwank niezależności polskiego nadzoru sektora finansowego. Komisarz czeka, aż wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska rozwieje jego obawy.

Unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego  Charlie McCreevy ponownie przestrzegł we wtorek Polskę przed  narażaniem na szwank niezależności polskiego nadzoru sektora  finansowego. Komisarz czeka, aż wicepremier, minister finansów  Zyta Gilowska rozwieje jego obawy.

"Niezależność instytucji nadzorczych jest warunkiem sine qua non skuteczności nadzoru" - oświadczył komisarz na konferencji prasowej. Dodał, że niepokoi go sytuacja w polskim sektorze bankowym po wejściu w życie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym.

Komisarz wciąż nie dostał odpowiedzi na list, jaki wysłał w tej sprawie 12 października do Zyty Gilowskiej. Wyrażał w nim zaniepokojenie nową ustawą, która weszła w życie 19 września i powołała do życia Komisję Nadzoru Finansowego. Nowy urząd zastąpił Komisję Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisję Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych; od 1 stycznia 2008 roku KNF przejmie też nadzór nad bankami od Komisji Nadzoru Bankowego.

Reklama

Zdaniem McCreevy'ego, nowe rozwiązania są nie do pogodzenia z zasadą niezależności nadzoru finansowego. Niepokój komisarza budzą zwłaszcza zasady powoływania i odwoływania członków nowej komisji oraz ryzyko interwencji politycznych w jej działalność. W konsekwencji - obawia się komisarz - na szwank narażona jest stabilność sektora finansowego w Polsce.

Pytany, jakie kroki zamierza przedsięwziąć w związku z nowym polskim prawem, McCreevy powiedział, że sprawą powinien się zająć Europejski Bank Centralny (EBC), stojący na czele Europejskiego Systemu Banków Centralnych, do którego należy także Narodowy Bank Polski. EBC - co przypomniał McCreevy - także wyrażał zaniepokojenie ustawą o nadzorze nad rynkiem finansowym.

Rzecznik komisarza Oliver Drewes przypomniał w rozmowie z PAP, że Komisja Europejska nie ma możliwości przeciwstawić się powołaniu KNF, ale będzie mogła wszcząć procedurę karną, jeśli uzna, że jakaś decyzja tego urzędu jest sprzeczna z prawem UE.

"Będziemy bardzo uważnie przyglądać się działalności Komisji Nadzoru Finansowego i nie zawahamy się otworzyć postępowania w przypadku złamania unijnego prawa" - powiedział Drewes.

"Komisarz wciąż oczekuje na odpowiedź pani premier Gilowskiej" - dodał rzecznik.

Przypomniał, że McCreevy oczekuje od polskiej minister finansów zagwarantowania, że zmiany w polskim prawodawstwie są zgodne "z duchem i literą międzynarodowych standardów", że wolny od politycznych wpływów nadzór finansowy będzie mógł bez przeszkód kontynuować działalność, a także, że Polska będzie zgodnie z planem wdrażać unijne prawodawstwo z zakresu finansów.

Wyjaśnienia, które przedstawił dotąd w tej sprawie Komisji Europejskiej i Europejskiemu Bankowi Centralnemu wiceminister finansów Piotr Soroczyński, komisarz McCreevy uznał za niewystarczające.

Michał Kot

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: komisarz | ostrzeżenie | KNF | minister finansów | ostrzega | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »