Paliwa - cena ropy ostudzi akcyzę
Klienci w mniejszym niż przewidywano stopniu odczuwają skutki podwyżki cen benzyny, mimo obowiązującej od 1 stycznia wyższej akcyzy - wynika z ekspertyzy biura Reflex, analizującego sytuację na rynku paliw.
Dzieje się tak ze względu na spadające na światowych rynkach ceny ropy i paliw. Zdaniem specjalistów, mimo że na polskich stacjach można już obserwować lekkie wzrosty cen benzyny, a kolejne są jeszcze przed nami, to dalsze podwyżki będą niższe niż 30 groszy za litr.
Od początku roku ceny najpopularniejszej w Polsce benzyny Eurosuper 95 wzrosły średnio o 5 gr na litrze. Największe podwyżki E-95 dotknęły kierowców na Śląsku, gdzie litr tej benzyny zdrożał w stosunku do ostatnich dni grudnia o 17 gr na litrze.
Bezpośrednim powodem podwyżek było przywrócenie wyższej stawki podatku akcyzowego na benzynę do 1.565 zł za 1000 litrów, czyli powrotu do stanu sprzed 15 września 2005 roku. Ówczesne kierownictwo resortu finansów zdecydowało o czasowym zawieszeniu akcyzy, by złagodzić skutki gwałtownego wzrostu ceny ropy.
"Na przełomie grudnia i stycznia pogłębiła się tendencja spadkowa cen ropy i paliw. Malejący popyt na paliwa grzewcze występuje w związku z nietypowymi dla tej pory roku wysokimi temperaturami powietrza. Mniejsze niż przed rokiem zapotrzebowanie na olej opałowy powoduje sukcesywny wzrost zapasów destylatów na rynku amerykańskim" - napisali analitycy.
Do tego dochodzi w miarę stabilna sytuacja w krajach produkujących ropę, co sprzyja pogłębianiu spadków cen. Analitycy oczekują, że w kolejnych dniach nastąpią dalsze korekty cen w dół. Ropa na giełdach w Londynie i Nowym Jorku staniała poniżej 55 USD/b, bo ciepła pogoda spowodowała spadek popytu na paliwa opałowe - podają maklerzy. Popyt gospodarstw domowych w północno-wschodniej części USA, gdzie zużywa się 4/5 amerykańskich zapasów oleju opałowego, będzie o 43 proc. niższy od normy do 10 stycznia - wynika z prognoz
Weather Derivatives. Rynek spodziewa się też wzrostu zapasów paliw, tak wiec może być tylko taniej.
