PMI dla Polski w kwietniu wyniósł 49,0 punktów

Wskaźnik PMI dla Polski w kwietniu wzrósł do 49,0 pkt. z 48,7 pkt. w marcu i wobec prognozy 48,7 pkt. - podała firma Markit, która opracowuje wskaźnik. PMI odzwierciedla nastroje wśród przedsiębiorców. Poziom 50 pkt. uznaje się za neutralny. Wskaźnik poniżej 50 pkt. sugeruje negatywne zmiany w przemyśle (poziom zamówień, wzrost produkcji itp.).

"Według najnowszych wyników badań PMI w kwietniu polski sektor przemysłowy kurczył się w wolniejszym tempie niż miesiąc wcześniej. Produkcja i całkowita liczba nowych zamówień spadły szósty raz rzędu, ale w najwolniejszym tempie od pięciu miesięcy. Poziom zatrudnienia natomiast obniżył się najszybciej od ponad sześciu lat, a prognozy odnośnie przyszłej 12-miesięcznej produkcji były jednymi z najgorszych od 2013" - napisano w komentarzu.

Markit podaje, że trend zwyżkowy odzwierciedlał wolniejszy spadek produkcji oraz przyspieszenie wzrostu zapasów pozycji zakupionych.

Reklama

"W kwietniu spadek polskiej produkcji przemysłowej ponownie przyhamował, wpływając na najnowszy odczyt wskaźnika PMI, który zarejestrował najwyższą wartość od pięciu miesięcy. Mimo to główne wyniki badań sugerują, że warunki gospodarcze w przemyśle w drugim kwartale mogą się wciąż pogarszać" - dodano.

- Produkcja i liczba nowych zamówień obniżyły się szósty miesiąc z rzędu, jednak w najwolniejszym tempie od pięciu miesięcy - wskazał bank Pekao w komentarzu do kwietniowego odczytu indeksu PMI. Wzrósł on do 49,0 pkt z 48,7 pkt w marcu, wobec prognozy 48,7 pkt.

Poziom zatrudnienia spadał najszybciej od ponad sześciu lat, w dalszym ciągu wyjątkowo słaby był popyt zewnętrzny, na co wskazuje dziewiąty z rzędu spadek nowych zamówień eksportowych - napisał bank. W komentarzy Pekao wskazano też, że od pół roku managerowie logistyki wskazują na spadek aktywności w krajowym sektorze przetwórczym, co w głównej mierze jest pochodną słabszej koniunktury na rynkach eksportowych. Jednocześnie czynnikiem wspierającym krajowy przemysł powinien być popyt krajowy - ocenił bank, dodając, że w 2019 r. oczekujemy wzrostu polskiego PKB w okolicach 4 proc.

Firma Markit, która opracowuje PMI dla Polski podała, że trend zwyżkowy indeksu odzwierciedlał wolniejszy spadek produkcji oraz przyspieszenie wzrostu zapasów pozycji zakupionych. "W kwietniu spadek polskiej produkcji przemysłowej ponownie przyhamował, wpływając na najnowszy odczyt wskaźnika PMI, który zarejestrował najwyższą wartość od pięciu miesięcy. Mimo to główne wyniki badań sugerują, że warunki gospodarcze w przemyśle w drugim kwartale mogą się wciąż pogarszać" - oceniono.

"Według najnowszych wyników badań PMI w kwietniu polski sektor przemysłowy kurczył się w wolniejszym tempie niż miesiąc wcześniej. Produkcja i całkowita liczba nowych zamówień spadły szósty raz rzędu, ale w najwolniejszym tempie od pięciu miesięcy. Poziom zatrudnienia natomiast obniżył się najszybciej od ponad sześciu lat, a prognozy odnośnie przyszłej 12-miesięcznej produkcji były jednymi z najgorszych od 2013" - napisano w komentarzu banku.

Szczegóły PMI ujawnione w komunikacie mają raczej pesymistyczną wymowę - napisał bank PKO BP w czwartkowej analizie makroekonomicznej. PKO BP wskazał, że tempo, w jakim zmniejszała się liczba nowych zleceń eksportowych było jednym z najszybszych od dziesięciu lat, poziom zatrudnienia obniżył się najszybciej od ponad sześciu lat, a prognozy odnośnie przyszłej 12-miesięcznej produkcji były jednymi z najgorszych od 2013 r. - wskazali analitycy banku. Słaby komponent zatrudnienia może być o tyle istotny, że w globalnych łańcuchach produkcji dochód z pracy jest głównym czynnikiem wpływającym na krajowy wzrost gospodarczy - podkreślono.
PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrost gospodarczy | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »