Pod Tatry szynobusem!
Poszerzenie zakopianki oraz regularne kursy szynobusów pomiędzy Nowym Targiem a Zakopanem - m.in. takie rozwiązania proponuje studium rozwoju podhalańsko-tatrzańskiego układu komunikacyjnego.
Studium przygotowała firma IVV na zlecenie marszałka województwa małopolskiego. Projekt zakłada rozbudowę dróg lokalnych, lepsze ich oznakowanie, poszerzenie o pasy skrętu i budowę tzw. rond turbinowych. Autorzy przewidują, że część ruchu samochodowego przeniosłaby się z zakopianki na drogi lokalne.
"Studium nie jest wiążące dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, natomiast sugeruje rozwiązania komunikacyjne inne niż te, które nie miały akceptacji mieszkańców Podhala" - powiedział dziennikarzom Wicemarszałek Małopolski Roman Ciepiela.
Propozycja ta spotkała się z uznaniem ze strony lokalnych samorządów, jednak zdaniem starosty tatrzańskiego Andrzeja Gąsienicy-Makowskiego realizacja takiego rozwiązania może być trudna. "Nie ma odpowiedzi na pytania, kto, kiedy i za jakie pieniądze będzie realizował ten plan" - powiedział.
Zdaniem starosty tatrzańskiego, perspektywa modernizacji zakopianki jest możliwa dopiero w latach 2013-2018. Starosta jest sceptyczny co do wprowadzania rozwiązania komunikacyjnego PKP. "Szynobusy może są rozwiązaniem, ale nasza społeczność jest rozrzucona po różnych wsiach z daleka od stacji kolejowych" - dodał.
Starosta dodał, że ciekawym rozwiązaniem jest odcinek Poronin - Nowy Targ, gdzie autorzy projektu przewidzieli trzy pasy jezdni z możliwością zmiany kierunku ruchu w zależności od jego natężenia.
Z dużym uznaniem o nowym rozwiązaniu problemów komunikacyjnych Podhala wypowiadał się wójt gminy Szaflary, Stanisław Ślimak. "Chcieliśmy uniknąć monstrualnych rozwiązań komunikacyjnych, które wymagały wykupu nieruchomości i wyburzeń domów" - powiedział.
W sezonie turystycznym przy wjeździe do Zakopanego tworzą się kilometrowe korki. Średni ruch w sezonie turystycznym na zakopiance wynosi 2,5 tys. samochodów na godzinę.
Opracowanie studium zlecił Marszałek Województwa Małopolskiego po protestach mieszkańców Podhala, nie zgadzających się na przebudowę drogi krajowej nr 47, popularnej zakopianki.
Według pierwotnych projektów projektu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, dwie jezdnie dwupasmowe z pasami zieleni i dźwiękochłonnymi ekranami miały być doprowadzone do samego Zakopanego. Wiązało się to z planem wyburzenia wielu domów.