Podwyżka goni podwyżkę?

Kierowcy samochodów z silnikami benzynowymi w dalszym ciągu narażeni są na droższe tankowanie. Na stacjach obserwujemy bowiem kontynuację podwyżek cen odzwierciedlającą wcześniejsze podwyżki na poziomie hurtu.

W przypadku benzyny średni wzrost cen wynosi ok. 8 gr/l, co oznacza, że średnio za litr benzyny bezołowiowej 95 płacimy ok. 4,29 zł. W przypadku oleju napędowego średnia cena wzrosła do poziomu 4,62 zł za litr. tym samym za litr diesla płacimy 2 gr/l więcej niż przed tygodniem. Ceny autogazu utrzymują się na tym samym poziomie, średnio za litr autogazu płacimy 1,64 zł.

Analiza zmian cen paliw na poziomie hurtowym pozwala jednak mieć nadzieję na wyhamowanie podwyżek cen benzyn na stacjach w nadchodzącym tygodniu. W okresie od 21 do 29 maja br. w PKN Orlen cena benzyny bezołowiowej 95 na poziomie hurtowym potaniała o 41 zł/1000l, a w Lotosie natomiast o 26 zł/ 1000l. Wzrost cen odnotowaliśmy w przypadku oleju napędowego, w Orlenie zdrożał on o 44 zł/1000l, a w Lotosie o 56 zł/1000l, co oznacza, że w nadchodzącym tygodniu na niektórych stacjach ceny napędu mogą nieznacznie wzrosnąć. Ryzyko podwyżek cen diesla na stacjach jest tym wyższe, że jeszcze na weekend ceny w hurcie mogą ponownie wzrosnąć uważają analitycy z BM REFLEX.

Reklama

Komentarz tygodniowy 29.05.2009. Cena ropy najwyższa od 6 miesięcy

W piątek 29 maja ceny lipcowych kontraktów na ropę WTI na giełdzie NYMEX osiągnęły po raz pierwszy od 11 listopada 2008 roku poziom 66$ i prawdopodobieństwo dalszego wzrostu cen ropy (70-75$) do jesieni tego roku jest wysokie. W dłuższej perspektywie nadal jesteśmy w trakcie korekty silnego ruchu spadkowego z poziomu 145$, tak więc miejsca na korektę spadków jest sporo. Silnym długoterminowym poziomem oporu jest rejon 80-85$.

OPEC zgodnie z oczekiwaniami pozostawił produkcję na niezmienionym poziomie. Ze względu na fakt, że nie udało się w 100% zrealizować ustalonego w grudniu limitu produkcji 24,845 mln bbl/d ( w kwietniu produkcja wzrosła do poziomu 25,8 mln bbl/d) jakiekolwiek zmniejszenie produkcji obecnie nie miałoby sensu. W ubiegłym tygodniu obserwowaliśmy znaczny wzrost popytu na benzyny w USA. W ostatnim tygodniu konsumpcja benzyn wzrosła do poziomu 9,5 mln bbl/d (3,3%) w skali tydzień do tygodnia. O ile konsumpcja ropy i destylatów w USA w ostatnich czterech tygodniach była odpowiednio 7% i 10% niższa niż przed rokiem, popyt na benzyny jest praktycznie na tym samym poziomie. Zapasy benzyn spadły zaledwie 0,6 mln bbl ze względu na znaczny wzrost produkcji, jednak pozostają poniżej średniego poziomu dla tej pory roku. Wysoki poziom zapasów ropy może dalej się uszczuplać (w ostatnim tygodniu zapasy spadły 5,4 mln bbl) ze względu na sezonowy wzrost produkcji w amerykańskich rafineriach i spadek importu ropy w ostatnich tygodniach.

Nadal fundamentalnie najsilniejszym rynkiem jeśli chodzi o perspektywy wzrostowe jest rynek benzyn, tym bardziej, że poziom popytu na benzyny w USA jest zadziwiająco wysoki.

Petrol Industry Bulletin powołując się na głównego ekonomistę Międzynarodowej Agencji Energii (Fatih Barol) informuje, że inwestycje w sektorze naftowym spadły o 375 miliardów dolarów -20% w porównaniu z rokiem 2008. Anulowane i odłożone w czasie projekty to ekwiwalent około 6,2 mln bbl/d czyli około 7% obecnej światowej produkcji ropy (83 mln bbl/d).

Największe ograniczenia inwestycyjne dosięgnęły Amerykę Północną i Morze Północne. Zrezygnowano z ponad 20 dużych projektów inwestycyjnych w sektor produkcyjny ropy i gazu co dopowiada wartościowo 170 miliardom dolarów lub w ekwiwalencie baryłek ropy naftowej - 2 mln bbl/d.

Dodatkowe ograniczenia obejmą opóźnienia (powyżej 18 miesięcy) w realizacji kolejnych 35 projektów inwestycyjnych - 4,2 mln bbl/d m.in. "Manifa oil field" w Arabii Saudyjskiej. Minister Arabii Saudyjskiej do spraw ropy naftowej ostrzegł, że inwestycje w sektor naftowy muszą być utrzymane na wysokim poziomie aby uniknąć w ciągu najbliższych 2/3 lat skoku cenowego podobnego do tego z 2008 roku.

Profesor fizyki, prezydent "Association for the Study of Peak Oil" Kjell Aleklett na konferencji "New Challenges for Crude Oil " w Genewie przedstawił bardzo niepokojące szacunki dotyczące światowej produkcji ropy w najbliższych latach. Jego zdaniem prognozy Międzynarodowej Agencji Energii odnośnie produkcji ropy są przeszacowane. Prognozowany przez MAE na rok 2030 poziom produkcji ropy 101 mln bbl/d jest jego zdaniem nie do osiągnięcia, a najlepsze czego możemy się spodziewać to 75 mln bbl/d czyli znacznie poniżej prognoz światowego popytu na ropę. Najbliższe lata pokażą czy ma rację, oby nie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | podwyżka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »