Polacy! W europejskim spektaklu będziecie tylko widzami

Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy przyleci w przyszłym tygodniu do Polski na rozmowy w sprawie paktu fiskalnego, nakładającego ściślejsze rygory budżetowe.

Potwierdzili to nieoficjalnie Polskiemu Radiu polscy dyplomaci. Umowa międzyrządowa ma być zaakceptowana na unijnym szczycie 30 stycznia. Tymczasem najnowszy jej projekt nie podoba się Warszawie, bo nie gwarantuje wspólnych szczytów eurogrupy i państw spoza strefy euro.

Projekt, który został wczoraj rozesłany do unijnych stolic, stwierdza, że państwa bez wspólnej waluty będą zapraszane na szczyty eurogrupy co najmniej raz w roku pod warunkiem, że podpiszą i wdrożą postanowienia paktu. Zgodnie z tym zapisem, Polska, której zależy na wspólnych szczytach, nie uczestniczyłaby we wszystkich spotkaniach eurogrupy.

Reklama

Kraje siedemnastki uzgodniły bowiem jesienią ubiegłego roku, że będą się spotykać co najmniej dwa razy w roku. Ponadto Polska nie planuje już teraz wdrażania postanowień umowy. Minister finansów Jacek Rostowski mówił w ubiegłym roku, że nasz kraj przyjmie nowe zasady dopiero po wejściu do strefy euro.

Nowa umowa międzyrządowa w założeniu ma przywrócić wiarygodność strefie euro na rynkach finansowych i nie dopuścić do powtórki kryzysu w przyszłości. Zawarte są w niej zasady, które wymuszają na krajach trzymanie w ryzach budżetów. Przewiduje między innymi sankcje za przekroczenie dozwolonych wskaźników i wzmacnia rolę unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Będzie on mógł karać te państwa, które łamią tak zwaną regułę wydatkową zakładającą, że roczny deficyt strukturalny nie przekracza 0,5 procent nominalnego PKB.

Komentarz Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski uważa, że proponowane zmiany w kształcie paktu fiskalnego idą w dobrym dla Polski kierunku. Według najnowszego projektu umowy, kraje spoza strefy euro będą mogły uczestniczyć w szczytach eurogrupy jako obserwatorzy, jeśli podpiszą nową umowę, nakładającą ściślejsze rygory budżetowe.

Polski premier Donald Tusk zabiega o większe przywileje dla krajów spoza strefy euro. Polska chce wynegocjować, aby te kraje miały ograniczone prawo głosu. Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział dziennikarzom, że starania Polski zaczynają przynosić efekty. Jak podkreślił, premier osobistą dyplomacją kształtuje koalicję na rzecz tych, którzy chcą rozwiązań paneuropejskich.

Radosław Sikorski przypomniał też tezy swojego głośnego wystąpienia w Berlinie. - Tym, którzy chcieliby dzielić Europę, możemy zaproponować kryterium podziału na Europę wzrostu i Europę stagnacji. Członkostwo w tych grupach mogłoby jednak być dla niektórych zaskakujące - podkreślił polityk.

Przywódcy państw Unii Europejskiej spotkają się 30 stycznia, aby negocjować kształt paktu. Proponowany obecnie projekt przewiduje, że szef eurogrupy będzie zapraszał przynajmniej raz w roku liderów krajów spoza strefy euro na spotkania, pod warunkiem, że wdrożą one część postanowień umowy. O spotkania eurogrupy i państw, które nie mają wspólnej waluty, zabiega Polska i jest to jeden z jej postulatów podczas negocjacji nad nową umową.

- - - - -

Ekonomiści uważają, że zaproponowane w pakcie fiskalnym rozwiązania oznaczałyby dla Polski więcej obciążeń niż korzyści.

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek uważa, że oczekiwania wobec państw spoza eurogrupy są zbyt wysokie w stosunku do oferty, jaką im złożono. Jej zdaniem, nie dając krajom, które nie należą do strefy euro prawa głosu, nie można wymagać, aby brały na siebie spore wymagania związane ze ścisłym rygorem finansowym.

Podobnie uważa analityk ING TFI Paweł Cymcyk, który podkreśla, że dla Polski takie rozwiązanie byłoby mało opłacalne. Ekspert podkreśla, że wprowadzanie oszczędności powinno się odbywać stopniowo, bo w przeciwnym razie cięcia budżetowe zahamują rozwój gospodarczy.

Pobierz: program do rozliczeń PIT

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »