Polska atrakcyjna dla niemieckich firm. "Dwa razy więcej zapytań"

W ubiegłym roku Polska po raz kolejny odnotowała rekord zagranicznych inwestycji. Wyniosły one 3,7 mld euro - informuje warszawski korespondent ARD, Martin Adam. Przypomina, że ostatnio Bosch zapowiedział zainwestowanie 250 mln euro w zakłady pomp ciepła w Dobromierzu, a Mercedes-Benz chce przeznaczyć ponad miliard euro na budowę w Polsce elektrycznych dostawczaków.

Powodem nie są już tylko niskie koszty, ale wykwalifikowani pracownicy - pisze "Tagesschau", cytując rzeczniczkę Mercedesa. - Mamy rekordową liczbę studentów. W tym roku prawie 50 tys. studentów informatyki. Żaden kraj europejski nie może się czymś takim pochwalić. To jest teraz bardzo, bardzo ważne dla wszystkich niemieckich inwestorów, również dla nas - mówi Ewa Łabno-Falęcka.

W Polsce inwestuje już ponad 9500 firm z przynajmniej jednym niemieckim właścicielem i cały czas przybywają kolejne. "To, co przez długi czas wyglądało logicznie - dobrze usieciowiona, ale tania lokalizacja produkcji w bezpośrednim sąsiedztwie Niemiec - po pandemii koronawirusa, z wojną w sąsiedniej Ukrainie i wysoką inflacją nie jest już takie oczywiste" - czytamy.

I choć "nastroje się pogorszyły", to Niemiecka Izba Handlu Zagranicznego (AHK) w Warszawie ma prawie dwa razy więcej zapytań od zainteresowanych firm niż w poprzednim roku, także dlatego, że wielu nie chce już polegać w takim stopniu na Chinach.

Jak zauważa korespondent ARD, w badaniu przeprowadzonym przez niemieckie izby handlu zagranicznego Polska była w 2022 roku najpopularniejszym krajem dla inwestorów w Europie Środkowej i Wschodniej. Również przez hojne unijne ulgi podatkowe dla zagranicznych firm, co przyciąga inwestorów także do wschodniej części Polski.

W badaniu, w którym uczestniczyło ponad 150 niemieckich firm, najbardziej pozytywnym czynnikiem wskazywanym przez firmy było członkostwo Polski w UE. Z kolei prawie 70 procent oceniło pracę polskiego rządu jako negatywną, a "polityczną i społeczną stabilność" w Polsce jako niską - informuje portal "Tagesschau". 

Katarzyna Domagała-Pereira, Redakcja Polska Deutsche Welle