Polska krajem dobrobytu!

Według prognoz Narodowego Planu Rozwoju w okresie 2007-2013 czeka nas okres tłustych lat. PKB na głowę jednego mieszkańca wzrośnie z 5,79 tys. euro obecnie do ok. 8,98 tys. euro!

Narodowy Plan Rozwoju zawiera 10 strategicznych priorytetów, m.in. wspieranie rozwoju gospodarki, rozwój infrastruktury miast i obszarów wiejskich oraz zwiększanie zatrudnienia. Do gospodarki ma zostać wpompowana fala pieniędzy. Przewiduje się, że w latach 2007-2013 zagraniczne firmy, polscy przedsiębiorcy, rząd i samorządy wspierane środkami z UE zainwestują co najmniej pół biliona złotych. Z danych resortu gospodarki wynika, że w ramach NPR zostanie wydane 142 mld euro, czyli ponad 560 mld zł. 73,6 mld euro ma pochodzić z UE, 24,5 mld euro to środki krajowe na współfinansowanie projektów z UE, 16 mld euro to środki krajowe na projekty, które nie będą współfinansowane z UE. 28 mld euro ma pochodzić ze środków prywatnych.

Reklama

Nie same plusy!
Za osiem lat z uwagi na spadek urodzin będzie nas o pół miliona mniej (37,6 mln obywateli). 100 tysięcy osób wyjedzie na stałe. Będziemy żyli dłużej o 3,5 roku, średnio 78 lat. PKB na głowę wyniesie ok. 9 tys. euro. Bezrobocie w 2013 zmaleje do 13,2 proc., a inflacja wyniesie 3,5 proc.

Pożegnamy złotego
W 2010 wejdziemy do strefy euro przy kursie w przedziale 4 - 4,3 zł. Wprowadzenie wspólnej waluty zaowocuje wzrostem inflacji, a także spadkiem wzrostu konsumpcji i przyspieszeniem inwestycji. To przełoży się na szybki wzrost PKB na średnim poziomie 5 proc. w latach 2007-2013. Deficyt obniży się do 2,5 proc. w 2009 r. Emerytury i renty wzrosną z 204 mld zł w 2005 r. do prawie 294 mld w 2013 r. Niestety, ze względu na bezrobocie tempo wzrostu płac będzie niższe niż tempo wzrostu PKB. W ciągu ośmiu lat będziemy jeździć (płatnymi) autostradami A1, A2, A4 i drogami ekspresowymi. Wolno będzie postępować unowocześnianie kolei. Dokończona zostanie prywatyzacja z wyjątkiem obszarów strategicznych tj. przesyłu energii (PSE - operator), gazu (PGNiG - przesył) i naftowego (PERN).

Kołem zamachowym gospodarki nie będzie budownictwo, ale usługi, rozwijane przez inwestorów zagranicznych. Nastąpi fala konsolidacji w większości sektorów polskiej gospodarki. Dzięki liberalizacji rynku energii każdy odbiorca będzie mógł wybrać sobie dostawcę.

Firmy
Wiele firm może zostać silnymi graczami na skalę europejską. Szansę mają PKN Orlen, PZU, PSE, KGHM, operatorzy komórkowi, koncerny węglowe i energetyczne. Z czołówki wypadną PKP i Nafta Polska.

Rolnictwo
2 miliony drobnych gospodarstw zostanie zlikwidowanych. Rolnicy będą otrzymywać dotacje na poziomie 90 proc. starej UE.

Służba zdrowia zostanie oddłużona, ale 30-40 proc placówek publicznych zostanie zlikwidowanych. Składka na ubezpieczenie zdrowotne wzrośnie do co najmniej 10 proc.

Turystyka będzie przeżywać okres prosperity. Rozwinie się infrastruktura sportowa. Poprawi się sytuacja mieszkaniowa - powstanie 1 milion nowych mieszkań. Komputer stanie się dobrem powszechnym, a dostęp do internetu uzyska 60 proc. gospodarstw domowych. Nasycenie komórkami sięgnie 100 proc.

Wygląda na to, że idziemy we właściwym kierunku. Przestrzec jednak należy przed nadmiernym optymizmem, aby nie pójść drogą Grecji, która w dużym procencie przejadła środki z UE, czy byłego NRD, w którą Niemcy zainwestowali 1,2 bln euro bez rezultatów....

M.Z

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: okres | Polskie | PKB | środki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »