Jasne stanowisko w sprawie euro w Polsce. Rekord wskazań

Poparcie dla wprowadzenia euro w Polsce spadło do rekordowo niskiego poziomu - wynika z najnowszego badania panelu Ariadna. Przeciwnikami wspólnej waluty częściej są kobiety, podczas gdy starsze pokolenie wykazuje większą otwartość na zmianę. Polacy obawiają się nie tylko wzrostu cen i spadku poziomu życia, ale także utraty kontroli nad własną gospodarką. Jednak jedna grupa społeczna wyróżnia się na tle reszty - to właśnie ona najchętniej pożegnałaby złotego i przyjęła euro.

74 proc. społeczeństwa nie chce rezygnować ze złotego na rzecz wspólnej waluty europejskiej - wynika z ogólnopolskiego badania panelu Ariadna. To trzech na czterech Polaków, którzy obawiają się tej zmiany. 

Euro czy złoty? Rekordowo niski poziom poparcia dla europejskiej waluty

Euro nie jest mile widziane nad Wisłą, a z opublikowanego badania wynika, że poparcie dla przyjęcia wspólnej waluty osiągnęło rekordowo niski poziom. Zwolenników ubywa z roku na rok - w 2023 roku euro popierało 35 proc. Polaków, na początku 2024 r. było ich już tylko 31 proc., a teraz zaledwie 26 proc. 

Wspólnej waluty szczególnie mocno obawiają się kobiety - to blisko 80 proc., tymczasem wśród mężczyzn sceptycyzm jest mniejszy (60 proc. wskazań). - Kobiety wyraźnie patrzą na tę kwestię z perspektywy własnych gospodarstw domowych, za których finanse odpowiadają. Mężczyźni natomiast częściej patrzą na tę kwestię z perspektywy geopolitycznej. Ich zdaniem wprowadzenie euro oznaczałoby większą stabilność gospodarczą i eliminację ryzyka kursowego - komentuje wyniki badania Dominika Maison, profesor psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, łącząca od lat praktykę badań konsumenckich z pracą naukową.

Reklama

Co nie powinno zaskakiwać, stosunek do euro w dużej mierze jest zbieżny z sympatiami na polskiej scenie politycznej. 52 proc. zwolenników PO chce zmiany polskiej waluty na euro, ale wśród zwolenników PiS takich osób jest zaledwie 8 proc. Z kolei wśród osób, które mają pozytywny stosunek do UE zwolenników przejścia na euro jest 49 proc. osób, a wśród przeciwników UE w zasadzie wszyscy są przeciwni zmianie waluty. 

Co ciekawe, nieco częściej zwolennikami takiej zmiany są osoby starsze - w grupie powyżej 55 lat jest ich 32 proc., tymczasem wśród osób do 34 roku życia - 24 proc. 

Polacy nie chcą euro. Czego się obawiają?

Największą obawą przed wprowadzeniem euro jest skok cen oraz zubożenie społeczeństwa (51 proc.). Na drugim miejscu występuje żal z powodu utraty własnej waluty (26 proc.).  

- Nieco rzadziej, ale również, były wymieniane argumenty związane z motywacjami tożsamościowo-patriotycznymi. Te osoby twierdziły, że własna waluta jest gwarancją niezależności, a euro będzie oznaką utraty suwerenności kraju. Dla innych złoty to element ważny dla poczucia bycia Polakiem i dumy z własnej ojczyzny - tłumaczy prof. Maison. 

Niemal połowa Polaków (49 proc.) nie dostrzega żadnych zalet zmiany waluty. Brak motywacji to również istotny czynnik sceptycyzmu Polaków. 

Entuzjaści euro. Ta grupa chętniej widzi wspólną walutę

Wśród Polaków jest także grupa entuzjastów wprowadzenia euro. Chodzi głównie o przedsiębiorców i ich rodziny, którzy wskazują na korzyści gospodarczo-biznesowe. To m.in.: 

  • Eliminacja ryzyka kursowego (22 proc. Polaków to wskazało); 
  • Łatwiejsze rozliczenia międzynarodowe między firmami (18 proc.); 
  • Większa stabilność gospodarcza (13 proc.). 

Zarówno eliminacja ryzyka kursowego, jak i większa stabilność gospodarcza były zdecydowanie częściej wskazywane przez mężczyzn. 

- Zwolennicy zmiany wskazują na wzmocnienie dzięki temu pozycji Polski w UE, ułatwienie prowadzenia biznesu i podróżowania po Europie - komentuje Maison. - Dla zwolenników wprowadzenie euro w Polsce jest postrzegane jako naturalna konsekwencja bycia w UE i towarzyszy temu wiara, że wtedy staniemy się "bardziej pełnoprawnymi członkami Unii Europejskiej" i będziemy "bardziej poważnie traktowani". Czasami bycie zwolennikiem zmiany waluty w Polsce jest powiązane z kompleksami i poczuciem niższości wobec unii. Takie osoby mówią, że ani Polska ani polska waluta nie znaczą wiele w świecie, więc zmiana by nam pomogła - dodaje.

Sebastian Tałach

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: euro | przyjęcie euro | Waluta | Złoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »