Polska sama nie zablokuje

Przedstawiciel Polski poprze każde państwo, które opowie się przeciw dyrektywie o patentowaniu programów komputerowych. - Jeśli dojdzie do głosowania, to Polska wstrzyma się od głosu, co jest równoznaczne z głosem przeciw - dodał Pietras. Kontrowersyjna dyrektywa ma być rozpatrywana dzisiaj podczas posiedzenia Rady UE. Dopuszcza się w niej możliwość opatentowania tzw. algorytmów, czyli schematów działania, wykorzystywanych w programach komputerowych. Przeciwnicy projektu uważają, że byłoby to korzystne dla wielkich koncernów komputerowych, które będzie stać na składanie kosztownych wniosków patentowych, a niekorzystne dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Za kilka tygodni odbędzie się w Lizbonie szczyt Unii Europejskiej, podczas którego poszczególne kraje będą przedstawiać stanowisko w sprawie nowego "startu" strategii lizbońskiej. Ten przyjęty w 2000 r. w portugalskiej stolicy program miał do 2010 r. uczynić z Unii najbardziej konkurencyjną i dynamiczną gospodarkę świata. Dziś wiadomo, że cel ten nie zostanie zrealizowany. - Zgadzamy się z postulatami strategii, ale nie wiadomo, jak powinna być ona realizowana, za pomocą jakich środków - powiedział Jarosław Pietras. Zdaniem Henryki Bochniarz, prezydenta Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Komisja Europejska ma zapędy do powielania błędów. Strategia lizbońska może jednak nowym krajom Unii Europejskiej stworzyć szansę na zwiększenie ich konkurencyjności.

JKK