Polskie firmy nie boją się kryzysu

Bardzo wysoki poziom płynności finansowej oraz duże zyski w roku ubiegłym dają nadzieję, że średnie i duże firmy poradzą sobie w czasie kryzysu - uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan.

Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych "Lewiatana" powiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej, że pomimo "ostrego hamownia" gospodarki polskiej, z jakim mieliśmy do czynienia w IV kwartale 2008 r., nasze przedsiębiorstwa są w dobrej kondycji.

Z analizy ekspertów PKPP Lewiatan wynika, że rok ubiegły był dla polskich firm nieznacznie gorszy od roku 2007. Z 14,6 proc. do 11 proc. spadła dynamika przychodów; o jedną trzecią obniżyła się rentowność sprzedaży netto - do poziomu 3,3 proc.; nastąpił znaczny wzrost liczby firm, które zamknęły rok stratą. W roku 2008 zysk netto zanotowało 76,7 proc. średnich i dużych przedsiębiorstw. W roku poprzednim odsetek ten wyniósł 82,6 proc.

- Są jednak wskaźniki ekonomiczne dające powody do optymizmu - powiedziała ekspertka. Wyjaśniła, że chodzi m.in. o bardzo wysoką płynność finansową (współczynnik, który określa jaką cześć zobowiązań krótkoterminowych przedsiębiorstwo jest w stanie spłacić w każdej chwili - PAP) - 33,3 proc., wysokie zyski (63 mld zł), brak zatorów płatniczych oraz dobre zarządzanie zapasami i należnościami.

- Firmy mają w zapasie sporą ilość gotówki, gdy tylko sytuacja na rynku zacznie się poprawiać - a nastąpi to już prawdopodobnie w drugiej połowie tego roku - puszczą ją na rynek - powiedziała Starczewska-Krzysztoszek.

Według PKPP Lewiatan, choć w roku ubiegłym zmniejszył się odsetek przedsiębiorstw sprzedających na eksport - z 50,6 proc. do 49,8 proc. - to pełna skala zapaści sektora eksportowego będzie możliwa do oszacowania dopiero po dokładnym oszacowaniu skali strat oraz zakończeniu prawnego sporu w sprawie umów o tzw. opcje walutowe.

- Nie spisujmy eksporterów na straty - pomaga im przecież słaby złoty - powiedziała ekspertka. Dodała, że "już widać, że firmy te ratują się kierując swoją produkcję na rynek krajowy, a popyt w kraju jest wciąż silny - powiedziała ekspertka.

Obliczany przez PKPP Lewiatan Indeks Biznesu w marcu nie zmienił się w notowaniu rocznym w stosunku do lutego, w notowaniu kwartalnym spadł natomiast o dwa punkty, zrównując się z indeksem rocznym na poziomie 40 pkt - wynika z opublikowanych w poniedziałek danych PKPP Lewiatan.

Organizacja przedsiębiorców podkreśla, że są to najniższe notowania indeksu od sześciu lat.

- Zrównanie indeksów rocznego i kwartalnego sugeruje, że spowolnienie osiągnęło chyba punkt kulminacyjny, tym bardziej że indeks półroczny jest nawet o jeden punkt wyższy - napisano w komunikacie.

"(...)Spadek produkcji sprzedanej przemysłu w lutym był niższy od styczniowego, chociaż sprzedaż detaliczna zanotowała po raz pierwszy od czterech lat ujemną dynamikę. Eksport styczniowy uległ redukcji o jedną czwartą, ale w tym samym miesiącu znacznie szybciej malał import, a do Polski napłynęło o jedną trzecią więcej inwestycji zagranicznych niż rok temu - dodano.

Według Lewiatana słaby złoty podnosi konkurencyjność naszego eksportu oraz sprzyja relokacji produkcji przez zagraniczne koncerny do Polski.

- Pomimo tego należy się liczyć z dalszym pogorszeniem stabilności makroekonomicznej, wzrostem bezrobocia i deficytu budżetowego - napisano w komunikacie.

Indeks Biznesu PKPP jest wskaźnikiem koniunktury gospodarczej w kraju, obliczanym i publikowanym miesięcznie od początku 2003 r. Liczony jest w skali 100-punktowej, w której 50 odpowiada prognozie wzrostu gospodarczego w granicach 3,5 proc. PKB rocznie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: lewiatan | firmy | Polskie | polskie firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »