W czwartek wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka odpowiadał na pytania posłów w sprawie inwestycji w sektorze morskim wzmacniających bezpieczeństwo energetyczne Polski Podkreślił, że dziś porty morskie odgrywają istotną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa nie tylko związanego z wymianą handlową, ale również jest z energetyką czy obronnością. Przypomniał, że do gazoportu w Świnoujściu wpłynęła "dostawa o numerze 400".
- W tym roku w pierwszej połowie listopada został już pobity rekord jeśli chodzi o liczbę statków, które dostarczyły gaz do Polski. To były 62 jednostki, do końca tego roku planowane jest blisko 80 - wskazał.
"Bardzo duży wzrost przeładunków paliw w porcie w Gdańsku"
Wiceszef MI zwrócił uwagę, że na Zatoce Gdańskiej powstaje terminal regazyfikacyjny FSRU, który ma pokryć 30 proc. zapotrzebowania Polski na gaz.
- Zostały pogłębione, wykonane prace czerpalne, jednocześnie trwają prace nad ustawieniem elementów, które będą służyć budowie follow-on. Będzie tam zbudowany falochron na 1,3 km, obrotnica dla statków, nowy tor podejściowy, oznakowanie nawigacyjne - wymienił, zapewniając, że terminal rozpocznie działalność w 2028 roku, a finansowanie z budżetu państwa sięga ponad 800 mln zł.
To niejedyna inwestycja - jednocześnie trwają prace nad rozbudową terminala paliwowego.
- W ubiegłym tygodniu podpisaliśmy umowę na zwiększenie zdolności przeładunkowych Naftoportu, czyli kluczowego terminala dla importu i eksportu ropy naftowej. Inwestycja, którą prowadzi wspólnie Zarząd Morskiego Portu w Gdańsku oraz oraz spółka Naftoport jest warta ponad pół miliarda złotych. - wyjaśnił.
Umowa dotyczy wybudowania nowego stanowiska zwiększającego zdolności przeładunkowe ropy o 9 milionów ton rocznie, co ma nastąpić na przełomie 2027 i 2028 roku. Oznacza to, że Naftoport zyska zdolności przeładunkowe na poziomie blisko 50 milionów ton rocznie.
- Widzimy bardzo duży wzrost przeładunków paliw w porcie w Gdańsku i to jest odpowiedź na potrzeby, które również dają nam wzmocnienie niezależności energetycznej i mówiąc wprost: uniezależnienie się od surowców ze wschodu - podkreślił Marchewka.
Polska powiększa się o 21 ha lądu
Jako trzecią kwestię wymienił realizację terminali serwisowych oraz terminala instalacyjnego do budowy morskich farm wiatrowych w Gdańsku.
- To właśnie stamtąd będą wypływać statki z elementami morskich farm wiatrowych, które będą ustawiane na Bałtyku. Polska powiększa się o 21 ha lądu. (...) Zakończenie całego procesu inwestycyjnego planowane jest na drugą połowę 2026 roku. Ale oprócz terminala instalacyjnego realizujemy inwestycje związane z z terminalami serwisowymi, Ustka, Łeba oraz Darłowo - wyjaśnił.
Wskazał jednocześnie, że prowadzona jest również modernizacja portu, jak np. remont stuletnich falochronów.
Trwają prace nad nowym polskim portem
Wiceminister odniósł się również do kwestii budowy portu kontenerowego w Świnoujściu. Przypomniał, że w 2014 roku została ona zatwierdzona, jednak wydana później decyzja środowiskowa wskazywała, że "poprzednicy zaplanowali budowę portu kontenerowego, do którego nie wpłynęłyby kontenerowce" ze względu na zbyt małą głębokość (14.5 m).
- Największe kontenerowce, które wpływają na Bałtyk, takie jak na przykład do Gdańska, potrzebują nabrzeży o głębokości 17 m, więc to można porównać do przekopu Mierzei Wiślanej, gdzie wydano prawie 2 miliardy złotych i droga wodna kończy kończy się kilometr przed portem w Elblągu. To dokładnie tak, jak jakby ktoś zbudował autostradę, która kończy się w lesie - ocenił.
Uderzył również w poprzedników, wskazując, że z przeprowadzonych analiz wynikało, że
"inwestycja w parametrach, które zaplanował rząd PIS nie zwróciłaby się portowi nawet przez 158 lat".
- To co my robimy, to nadajemy tej inwestycji sens gospodarczy tak, aby była ona opłacalna, to po pierwsze, a po drugie, przez lata służyła portowi i polskiej gospodarce morskiej. Dlatego realizujemy Przylądek Pomerania, 186 hektarów nowego lądu. Jedną z tych funkcji będzie terminal kontenerowy. Podjęliśmy decyzję, że nie będziemy budować falochronu wyspowego, bo musielibyśmy bardzo dużą ilość urobku wybrać i wywieźć w morze bezpowrotnie go utracając i to spowodowałoby różne wątpliwości środowiskowe związane z mętnieniem wody. Więc usypiemy z tego ląd - powiedział.
W przyszłości będzie to powierzchnia 19 mln m sześc., na których port będzie funkcjonował.
Polskie firmy wybudują port w Świnoujściu
Marchewka wyjaśnił również kwestię wyboru inwestora w zakresie portu w Świnoujściu. W 2023 roku zdecydowano, że budowę zrealizuje belgijsko-katarskie konsorcjum. Miało ono dwa lata na dostarczenie zabezpieczeń finansowych. Po tym czasie wydłużono termin o 3 miesiące.
- Pomimo tego wydłużenia czasu nie zostały te dokumenty dostarczone, potwierdzające zdolności finansowe i chęci do realizacji tej inwestycji, więc postanowiliśmy, że inwestorami w tym zakresie będzie Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, czyli spółka należąca do Skarbu Państwa oraz Urząd Morski - dodał.














