Poseł i jego matka stracili prawie 300 tys. zł. Oszuści podali się za członka rodziny
Poseł Konfederacji oraz jego matka padli ofiarą przestępców, którzy działali metodą na "członka rodziny" i stracili prawie 300 tys. zł. Oszuści zadzwonili do kobiety i podali się za jej syna, który tak naprawdę był na wyjeździe poza granicami kraju. Okazuje się, że funkcjonariusze policji z Gdyni dokonali już zatrzymania jednej osoby podejrzanej.
W ostatnim czasie można odnieść wrażenie, że przestępcy zintensyfikowali swoje działania. Niedawno usłyszeliśmy o oszustwie "na babcię", gdzie hakerzy włamali się na konto seniorki w mediach społecznościowych i podstępem wyłudzili pieniądze od jej wnuka. Jak informuje serwis radiogdansk.pl, tym razem oszuści podszyli się pod polityka Konfederacji i wyłudzili od jego matki kilkaset tysięcy złotych.
Oszuści skontaktowali się z matką polityka, gdy ten przebywał wraz z rodziną na zagranicznym urlopie. Przestępcy, podając się za posła, nawiązali kontakt z kobietą za pomocą komunikatora WhatsApp. Serwis podaje, że kobieta nie nabierała podejrzeń, bo oszuści przekazywali jej jasne i precyzyjne informacje. Sprawa wyszła na jaw, gdy polityk wrócił z urlopu i okazało się, że to nie on prosił o przelanie pieniędzy.
Za pomocą popularnego komunikatora oszuści wyjaśnili, w jaki sposób należy przelać pieniądze. Z nieoficjalnych informacji wynika, że matka posła Konfederacji wykonała aż 27 przelewów na łączną kwotę ok. 300 tys. zł.
Polityk poinformował o sprawie gdyńską policję. We wtorek serwis przekazał, że funkcjonariusze "wpadli już na trop oszusta, który pochodzi ze Śląska, a jego zatrzymanie jest tylko kwestią czasu". Dzisiaj dowiadujemy się, że doszło do zatrzymania osoby podejrzanej o oszukanie matki posła Konfederacji. Kryminalni z Gdyni zatrzymali na terenie woj. śląskiego 31-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut oszustwa. Serwis podaje, że grozi mu nawet 10 lat więzienia.