Potentaci u bram Polski?

Ponad 80 zagranicznych instytucji finansowych może wejść na polski rynek, bo ma zezwolenie. Wśród chętnych do działania w Polsce znaleźli się światowi potentaci m.in. Credit Suisse First Boston, Goldman Sachs, J.P. Morgan, Lehman Brothers.

Może, ale wcale nie musi.

Lista firm zainteresowanych naszym rynkiem kapitałowym jest imponująca. 81 zagranicznych instytucji przeszło już tzw. procedurę notyfikacyjną. Po wejściu Polski do UE nie muszą mieć żadnych zezwoleń - wystarczy, że poinformują o zamiarze działania w Polsce. Oznacza to, że firmy te w każdej chwili mogą rozpocząć działalność. Jednak na razie taki zamiar zadeklarowało tylko czeskie biuro maklerskie FIO - przyznaje Witold Pochmara, zastępca przewodniczącego KPWiG.

Spokojni brokerzy Notyfikację złożyły aż 52 firmy inwestycyjne, głównie z Wielkiej Brytanii. Będą mogły pośredniczyć w handlu i emisji akcji, obrocie kontraktami terminowymi oraz opcjami, a także zarządzać portfelami i doradzać. Wśród chętnych do działania w Polsce znaleźli się światowi potentaci m.in. Credit Suisse First Boston, Goldman Sachs, J.P. Morgan, Lehman Brothers.

Reklama

Na razie jednak rodzimi brokerzy nie czują zagrożenia. Nie spodziewam się rewolucji na rynku. Nie będzie szybkiego napływu tłumu inwestorów zagranicznych. Być może te instytucje liczą na jakieś profity w przyszłości i zawczasu podjęły stosowne kroki - mówi Rafał Abratański, wiceprezes Internetowego Domu Maklerskiego. Podobnego zdania są inni finansiści. Duże firmy rzadko decydują się na uruchomienie domów maklerskich na takich rynkach, jak polski. Wcześniej GPW musiałaby osiągnąć pozycję porównywalną do giełd w Hiszpanii i Włoszech. Do tego jednak potrzebuje dużych prywatyzacji uważa Adam Niewiński, prezes Xelion Doradcy Finansowi, dawniej wiceprezes CDM Pekao SA.

Również wydarzenia ostatnich lat sugerują, że nie należy spodziewać się szturmu zachodnich brokerów. W ciągu czterech lat w Polsce nie rozpoczął działalności żaden, za to siedmiu zwinęło interes. O planach wejścia na nasz rynek na razie oficjalnie poinformował tylko czeski dom maklerski FIO. Chce tworzyć oddział, będący pomostem do zachodnich rynków. Być może zagraniczni brokerzy będą przybywać do Polski z inwestorami - swoimi klientami. Pierwsi mogą pojawić się przy okazji prywatyzacji PKO BP. Mam na myśli nieobecnych na naszym rynku globalnych inwestorów sektorowych - zaznacza Paweł Tamborski, dyrektor generalny CA IB Financial Center.

Banki przed startem Na liście instytucji, które notyfikowały zamiar pojawienia się na naszym rynku znalazło się także 29 banków. Wśród nich jest sporo wielkich, jak Deutsche Bank, HSBC Bank, Nomura Bank International czy Credit Suisse. Są i mniejsi, jak np. Budapest Bank. W przypadku tych instytucji finansowych specjaliści spodziewają się szybszego działania. Przypuszczam, że niektóre banki, np. UBS oraz Credit Suisse, zechcą zaoferować swoje usługi najzamożniejszym Polakom - mówi jeden z doradców inwestycyjni.

Maciej Zbiejcik

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: morgan | lehman brothers | bank | Sachs | Boston | JP Morgan | Polskie | polski rynek | firmy | Goldman Sachs
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »