"Prawdopodobieństwo podwyżek stóp wzrasta, gdy perspektywa osiągnięcia celu inflacyjnego się oddala"
- Jeśli perspektywa zejścia inflacji w pobliże celu inflacyjnego się wydłuża, wówczas prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych wzrasta, a prawdopodobieństwo obniżek maleje - ocenia w rozmowie PAP Zyta Gilowska z Rady Polityki Pieniężnej.
- Warto pamiętać, że realna podstawowa stopa procentowa (referencyjna) jest bardzo niska, bliska zeru. RPP utrzymuje ten poziom dlatego, że nadal jest szansa na schodzenie stopy inflacji w pobliże celu inflacyjnego w niezbyt odległej perspektywie. Jeśli jednak ta perspektywa się wydłuża, to prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych wzrasta, podczas, gdy prawdopodobieństwo obniżek maleje - powiedziała w rozmowie z PAP Gilowska.
- Pewne spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce już ma miejsce i utrzyma się przynajmniej do czasu odzyskania wigoru przez gospodarki strefy euro. Równocześnie wydłuża się perspektywa powrotu inflacji konsumenckiej do celu inflacyjnego NBP. To nie są tendencje korzystne dla polskiej gospodarki. Osobiście nie dostrzegam przesłanek do bardziej optymistycznych oczekiwań - dodała.
Jej zdaniem kryzys finansowy zaburzył naturalny rytm polskiej gospodarki oraz obniżył dynamikę wzrostu gospodarczego.
- Podjęte przez rząd próby przeciwdziałania były zbyt kosztowne i mało skuteczne. W efekcie nastąpił skokowy wzrost zadłużenia publicznego, rozrost biurokracji państwowej, podwyższanie podatków i opóźnienia w budowie infrastruktury wzrostu gospodarczego - powiedziała.
Zdaniem Gilowskiej złoty ma potencjał do łagodnego trendu aprecjacyjnego.
- Potencjał polskiej waluty jest wystarczający do realizacji łagodnego trendu aprecjacyjnego, ale nic ponad to. Na więcej liczyć nie należy - powiedziała.