Prezydent zawetował ustawę o biopaliwach
Weto do ustawy o organizacji rynku biopaliw i biokomponentów do ich produkcji zgłosił Aleksander Kwaśniewski, prezydent RP. Ustawa wróci do Sejmu, gdzie ma zostać poprawiona. Istnieje jednak zagrożenie, że posłowie odrzucą weto prezydenta.
- Wyrażam sprzeciw przeciwko brakowi wyboru przez konsumenta możliwości kupowania benzyny bez dodatku ekoskładników - tłumaczył w piątek swoją decyzję Aleksander Kwaśniewski. - Ustawa nie może być wprowadzana w tak nieuporządkowany sposób, żeby nie użyć mocniejszych sformułowań - uzasadnił prezydent. Jego zdaniem, w obecnej formie nie nadawała się ona do przekazania do Trybunału Konstytucyjnego, a jedynym rozwiązaniem jest jej gruntowne przekonstruowanie.
- Nie do zaakceptowania jest wdrożenie ustawy na pół roku wcześniej przed wejściem w życie przepisów dotyczących monitorowania rynku paliw - mówił A. Kwaśniewski.
Przypomnijmy, że przepisy regulujące nadzór nad jakością paliw mogą wejść w życie najwcześniej na początku przyszłego roku. Prezydent podkreślił też, że w krajach Unii europejskiej pułap 5% zawartości składników, pochodzących z odnawialnych źródeł energii ma zostać osiągnięty dopiero w 2009 r., mimo że prace nad biopaliwami trwają tam już od 18 lat. - Z otrzymanych ekspertyz wynika, że jedynie na Politechnice Wrocławskiej trwają wieloletnie badania nad wpływem biopaliw na użytkowanie samochodów. Zakończą się dopiero pod koniec przyszłego roku - stwierdził. Prezydent zapowiedział, że wszystkie ekspertyzy prześle do Sejmu.
A. Kwaśniewski, odsyłając ustawę, naraził się na możliwość odrzucenia weta. Wcześniej bowiem za jej uchwaleniem głosowało 353 posłów, a tylko 31 było przeciw. Pytany, czy przekonał najliczniejszy w Sejmie klub SLD do swoich argumentów, odpowiedział: - Klub SLD nie chodzi na rzepaku. Prezydent dodał, że rozmawiał w tej sprawie zarówno z premierem Leszkiem Millerem, jak i marszałkiem sejmu Markiem Borowskim. Aby odrzucić weto trzeba większości 3/4 głosów. Tymczasem już w piątek Stanisław Stec, jeden z działaczy SLD i członek sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, powiedział PAP, że będzie przekonywał kolegów klubowych do odrzucenia weta prezydenta i uchwalenia ustawy o biopaliwach w niezmienionej formie. Niezadowolone z decyzji jest przede wszystkim PSL. - Ustawa na rzecz tworzenia miejsc pracy w rolnictwie i ochrony środowiska przegrała z lobby paliwowym - powiedział Marek Sawicki z PSL.
Przeciw wprowadzeniu w życie ustawy o organizacji rynku biopaliw opowiadały się organizacje biznesowe (np. Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych), ekologiczne (Instytut na rzecz Ekorozwoju), konsumenckie (Federacja Konsumentów), jak też PKN Orlen i Rafineria Gdańsk, dwie największe w Polsce rafinerie.n
Wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych ma przede wszystkim służyć zwiększeniu bezpieczeństwa kraju (mniejsze uzależnienie od dostaw ropy). I taki był m.in. cel uchwalenia ustawy o organizacji rynku biopaliw. Jednak pośpiech towarzyszący planom wejścia w życie nowych przepisów czy np. tryb, w jakim miałyby być rozdawane koncesje na produkcję eko-komponentów mogą przynieść odwrotny skutek. Na ustawie w obecnym kształcie zyskałyby przede wszystkim osoby pozostające w "dobrych stosunkach" z ministerstwem rolnictwa. Stracić mogliby użytkownicy samochodów oraz budżet państwa.