Problem z dopłatami do wynagrodzeń
Nie wszystkie urzędy pracy ogłosiły nabór do tego programu, mimo iż od uchwalenia ustawy minęły trzy tygodnie - alarmuje Konfederacja Lewiatan. I kieruje w tej sprawie apel do Ministerstwa Rodziny i Pracy.
Jednym z rozwiązań przewidzianych w tarczy antykryzysowej , która działa już od początku kwietnia jest możliwość dofinansowania części kosztów wynagrodzeń pracowników oraz należnych od tych wynagrodzeń składek. Głównym celem tej formy pomocy przedsiębiorcom jest ograniczenie zwolnień pracowników. Pieniądze przeznaczone na wsparcie firm są wypłacane przez powiatowe urzędy pracy. Środki na ten cel pochodzą z Funduszu Pracy i funduszy europejskich. Wsparcie przeznaczone jest dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców, którzy odnotowali spadek dochodów w następstwie COVID-19. Zgodnie z ustawą wnioski należy składać do urzędu pracy w terminie 14 dni od ogłoszenia naboru.
Niestety nie wszędzie przedsiębiorstwa mają szanse skorzystać z tej pomocy.
Z danych zebranych przez Konfederację Lewiatan wynika, że nie wszystkie powiatowe urzędy pracy ogłosiły nabór do programu, mimo iż od uchwalenia ustawy minęły trzy tygodnie. - Niektóre zrobiły to już 8 kwietnia, w części PUP nadal nie wiadomo nic o rozpoczęciu naboru wniosków. Są też takie urzędy pracy, gdzie ogłoszenie naboru nie jest równoznaczne z przyjmowaniem wniosków i w tym przypadku będą one przyjmowane i rozpatrywane w późniejszym terminie - alarmuje Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
W efekcie mamy sytuację, w której terminy ubiegania się o przewidzianą ustawą pomoc są zróżnicowane w zależności od możliwości organizacyjnych powiatowych urzędów pracy.
Każde opóźnienie w przekazywaniu przedsiębiorcom środków może oznaczać trudności w wypłacie należnych pracownikom wynagrodzeń, a w dalszej kolejności decyzji o zwolnieniach.
Konferencja Lewiatan zwraca się w tej sprawie do Ministerstwa Rodziny i Pracy.
- Apelujemy do resortu rodziny, pracy i polityki społecznej o ogłoszenie kolejnych terminów naboru wniosków na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników i składek oraz zapewnienie odpowiednich środków na ich wypłatę tak, aby przedsiębiorcy, którzy odczują istotny spadek dochodów w kolejnych miesiącach również mogli skorzystać z tego rozwiązania - dodaje Fedorczuk.
Monika Krześniak-Sajewicz