Projekt budżetu uderzył w akcje energetycznych gigantów. "Nie ma środków"
W budżecie na 2025 r. nie zaplanowano środków na wydzielenie aktywów węglowych z największych polskich spółek energetycznych. Zareagowały one spadkami na giełdzie. Notowane na GPW akcje Taurona, PGE i Enei staniały.
Jak poinformował minister finansów Andrzej Domański, dyskusja na temat wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych trwa. Póki co w budżecie na przyszły rok nie zarezerwowano środków na wykup tych aktywów od kontrolowanych przez państwo spółek.
- Nie mamy żadnego konkretnego modelu i w budżecie na 2025 roku takich środków nie ma - powiedział na konferencji prasowej, pytany o to przez dziennikarzy. - Trwa dyskusja. Tę dyskusję animuje naturalnie Ministerstwo Aktywów Państwowych. My bierzemy w niej udział - doprecyzował.
Spółki energetyczne notowane na GPW zareagowały na słowa ministra finansów spadkami. O godz. 16:05 akcje Taurona zniżkowały o 4,7 proc., PGE o 3,60 proc., a Enei o 4,1 proc.
PGE zakończyła sesję ze spadkiem o 2,9 proc. Kurs akcji spółki wynosił o 17:00 6,64 zł. Akcja Taurona na zamknięciu kosztowała 3,54 zł, a spółka zakończyła dzień ze stratą 4,3 proc. Enea straciła w środę 3,42 proc. O 17:00 za jeden walor akcji spółki trzeba było zapłacić 10,17 zł.
Wydzielenie aktywów węglowych ze spółek energetycznych i ich potencjalny wykup przez Skarb Państwa to temat, który powraca w debacie publicznej. Taki wykup planował przeprowadzić rząd PiS. Aktywa węglowe od spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa miała przejąć NABE - Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego. NABE miała odkupić od Enei, Energi, PGE i Taurona elektrownie węglowe oraz kopalnie węgla brunatnego, a także je obsługiwać aż do ich wyłączenia.
Pracami nad powołaniem NABE kierował minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Ustawę o NABE uchwalił Sejm, ale w kluczowym momencie prac, tuż przed wyborami z października 2023 roku, projekt zatrzymał się w Senacie. Ostatecznie po wyborach nie powrócono do prac nad tym aktem, a agencja nigdy nie powstała.
Rząd Donalda Tuska postanowił nie podejmować pomysłu poprzedników. Projekt NABE nie będzie realizowany - zapowiedziała w kwietniu w rozmowie z "Rzeczpospolitą" minister przemysłu Marzena Czarnecka. Zamiast tego mają trwać prace nad inną formą wydzielenia aktywów. W resorcie kierowanym przez Marzenę Czarnecką powołano w tym celu specjalny zespół. Kształt rozwiązania, nad którym pracuje rząd, nie jest jednak jeszcze znany.
Wydzielenie aktywów węglowych ma pozwolić spółkom energetycznym na zwiększenie możliwości finansowania, niezbędnego do przeprowadzenia transformacji energetycznej. Nowi prezesi Enei, PGE i Taurona podkreślali, że są zwolennikami udziału Skarbu Państwa w procesie wydzielenia. Opisywaliśmy to między innymi tutaj. Jak wskazują spółki, chcą też, by proces przeprowadzono jak najszybciej. Wszystko, by jak najszybciej zyskać dostęp do finansowania z instytucji, które nie chcą udzielać kredytów firmom posiadającym znaczący udział aktywów węglowych.
Na przykład prezes PGE Polska Grupa Energetyczna Dariusz Marzec stwierdził w maju bieżącego roku, że spółka chce, by wydzielenie jej aktywów węglowych nastąpiło najpóźniej w przyszłym roku. "Jesteśmy po spotkaniach i wyborze doradcy, którym została firma PwC. Prace nad transakcją chcemy sfinalizować do końca tego roku" - zapowiedział Marzec.