Promocja dopisana małym druczkiem

Ile razy zdarzyło się, że widząc na plakacie lub w ulotce reklamowej atrakcyjną cenę komputera czy pralki biegliście do sklepu, by natychmiast kupić taki produkt? A na miejscu okazywało się, że podana w reklamie cena zostaje w kasie powiększona o 22 proc. VAT-u, lub jest tylko ceną hurtową, a nie detaliczną. A to, co na reklamie jest darmowe - np. "Darmowe Weekendy" na rozmowy telefoniczne - w rzeczywistości okazuje się płatne.

Przykładów na fałszowanie i ukrywanie prawdziwych danych w reklamach i promocjach jest wiele. Głośne były praktyki firmy "Komputery", której reklamy wprowadzają klientów nieustannie błąd. Firma zamieszczała nieprawdziwe dane o udzielanej gwarancji oraz o systemie operacyjnym dodawanym do zakupionego komputera. UOKiK nakazał zaprzestanie praktyk. Jednak "Komputery" się do nakazu nie zastosowały, w związku z czym przybywa im coraz więcej wrogów wśród klientów.

Mydłem w nich!

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dobrał się również do skóry hipermarketom Elea, Morfena i Real. Kilka dni temu uznał, że sklepy te naruszyły zbiorowe interesy konsumentów oferując źle oznakowane towary w promocji.

Reklama

W ubiegłorocznej, wrześniowej ofercie sklepu Elea (supermarket w Sopocie) znalazły się produkty promocyjne oznakowane w niewłaściwy sposób. Informacje zawarte na ich opakowaniach sugerowały, że klienci nabywają większą ilość towaru za niższą cenę lub otrzymują określony towar gratis. W rzeczywistości, za towar oferowany bezpłatnie trzeba było... zapłacić.

Elea sprzedawała mydła w zestawie (5,19 zł) po 4 sztuki z informacją "3+1 gratis". Mydło sprzedawane oddzielnie kosztowało 1,59 zł. Łatwo zatem policzyć, że za trzy kostki mydła trzeba byłoby zapłacić 4,77 zł, zaś "darmowa" kostka w komplecie "3+1" kosztowała 42 gr.

Podobne praktyki stosowały spółki Morfena (supermarket w Gdańsku) i Real (Lublin, Olsztyn).

W sklepach sieci Tesco również pojawiały się informacje wprowadzające konsumentów w błąd. W hipermarketach w Bydgoszczy, Olsztynie i Włocławku umieszczano tablicę z napisami "Gwarancja 12 miesięcy" oraz "Zakupiony towar nie podlega zwrotowi". Niezgodność z prawem pierwszej z wymienionych informacji polegała na tym, że konsumenci nie byli informowani o - niezależnej od gwarancji - trwającej 24 miesiące odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową.

W drugim z umieszczanych w sklepach komunikatów sprzedawca nieprecyzyjnie powiadomił konsumentów o prawie do zwrotu towaru. Według UOKiK, sformułowanie użyte przez Tesco sugerowało, że zakupionych towarów w ogóle nie można reklamować. A jest to nieprawda, gdyż każdy towar może być zwrócony sprzedawcy, o ile tylko jest niezgodny z zawartą umową (np. jest niesprawny).

Zbieraj pieczątki i bilety do kina

Na początku stycznia właściciel sieci kin Cinema City miał niemiły poranek, gdy ukazał się komunikat UOKiK o naruszeniu przez sieć prawa, gdyż nie objaśniał konsumentom wszystkich warunków promocji zbierania pieczątek na specjalnych kuponach i zamianie ich na bilety do kin.

Kina poinformowały o możliwości nabycia biletów po obniżonej cenie wynoszącej 10 zł. Warunkiem było zebranie na imiennej karcie pieczątek potwierdzających wcześniejsze nabycie 5 biletów. Do kinomanów trafiło 2 mln kart w ramach tego programu lojalnościowego.

Jak ustaliła delegatura UOKiK we Wrocławiu, konsumentom nie udzielono informacji o konieczności przedstawienia dodatkowo odcinków biletów. Ponadto regulaminu akcji nie wywieszono na tablicach informacyjnych w kinach, nie był on również dostępny na ulotkach ani w internecie.

W efekcie wielu konsumentów, którzy zebrali wymagane pieczątki, nie mogło skorzystać z promocji, ponieważ nie posiadali żądanych dodatkowo odcinków biletów.

Media Markt - "stały klient" UOKiK

Raz niewłaściwie i nieetycznie konstruują hasło reklamowe, innym razem rozpowszechniają informacje o zamknięciu swoich sklepów w Rzeszowie (wcześniej podobny trik zastosowano w Lublinie i w Szczecinie) - miało to być podstawą do wyprzedaży towarów i w związku z tym do nabycia towarów po "promocyjnych cenach". Konsumentów zaproszono do skorzystania "po raz ostatni" z tanich zakupów. Dwa dni przed planowanym zakończeniem działalności opublikowano kolejne płatne ogłoszenie o ponownym otwarciu placówki, tłumacząc jednodniowe zamknięcie inwentaryzacją.

UOKiK zadziałał i hipermarket musiał złożyć oświadczenie, że świadomie wprowadzał w błąd konsumentów.

Według Urzędu, Media Markt celowo nie ujawnił rzeczywistych powodów zamknięcia sklepów, licząc na zwiększenie przychodów. Publikowane przez spółkę reklamy mogły bowiem spowodować, że konsumenci podejmowali decyzje o nabyciu niechcianego towaru.

Ale złe praktyki Media Markt nie ujawniają się tylko w Polsce. Federalne Zjednoczenie Organizacji Ochrony Konsumenta w Niemczech oskarżyło tamtejszy Media Markt o "oszukańcze sztuczki". Klienci dowodzili, że podczas promocji i wyprzedaży ceny w tej sieci były wyższe niż przed rozpoczęciem akcji. I mieli na to dowody.

W ubiegłym roku UOKiK wszczął około 120 postępowań dotyczących reklamy wprowadzającej w błąd oraz naruszania obowiązku udzielania rzetelnej, pełnej informacji przez przedsiębiorców.

Czy wy daliście się kiedyś nabrać na reklamę towarów, których cena zmieniała się przy płaceniu? Czekamy na przykłady nieuczciwych praktyk reklamowych, z którymi zetknęliście się...

A.J.Kozak

Na naszym Forum poruszamy ważne tematy:

Naciągnięci w hipermarkecie *** Biznes - droga przez mękę *** Uciec za granicę *** Z ojca na syna *** Złodziej zgodny z prawem? *** Urzędnicy szkodzą? *** PKP - terrorysta? *** Emerytura pod palmami? *** Odebrać paszporty? *** Ukarać pracodawcę *** Cleaner wyprze sprzątaczkę? *** Leczcie się! *** Niech kasa będzie z tobą! *** Kasa na plebanii? *** TVP - misja niemożliwa? *** Odpracować zasiłek *** Ciemność widać? *** Kosztowny nałóg palenia *** Etyka wysokich zarobków *** Jak odchudzić państwo? *** Żadnej pracy się nie boję... *** Handel, czyli pole walki *** Wiesz, co jesz? *** Jak naciąć pracodawcę? *** Zdrożeją instalacje LPG? *** Odejść z kasą *** Kasy dla mecenasów *** Zlikwidować biedę *** Kosztowne wykroczenia *** Maj - czas czynów społecznych *** Tylko dla naiwnych *** Zatkać "kominy" płacowe? *** Urzędnicze czary nad polskimi drogami *** Miliardy dolarów w kosmosie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: promocja | UOKiK | Biznes | darmowe | okazuje się | praktyki | Male | reklamy | towar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »