Prywatne więzienia
Partnerstwo publiczno-prywatne ma w przyszłości rozwiązać problem więziennictwa. Konieczne jest pozyskanie ponad 36 tys. miejsc w zakładach karnych dla skazanych.
Rząd wysłuchał wczoraj informacji o programie resortu sprawiedliwości na lata 2006-2009. Już w tej chwili trzeba rozpocząć pozyskiwanie dodatkowych 17 tys. miejsc z jednostek organizacyjnych więziennictwa. Konieczna będzie też adaptacja wybranych obiektów wojskowych na jednostki penitencjarne.
Minister sprawiedliwości chce wykorzystać instytucję partnerstwa publiczno-prywatnego, aby pozyskać kapitał prywatny do budowy więzień i jednocześnie zmniejszyć wydatki budżetu państwa na tego typu inwestycje. Wówczas pojawiłyby się prywatne zakłady karne, które byłyby konkurencją dla zakładów państwowych. Taki system sprawdził się m.in. w Wielkiej Brytanii. Pozwolił obniżyć koszty funkcjonowania państwowych placówek z korzyścią dla budżetu państwa.
Ministerialny program kosztować ma w latach 2006-2009 prawie 1,7 mld zł. W tym roku powinno powstać 3021 nowych miejsc dla skazanych. Na liście 172 nieruchomości, których wojsko nie potrzebuje i można je przeznaczyć na cele penitencjarne, są m.in. magazyny, koszary, lotniska, garaże, obiekty sportowe. Ze wstępnej analizy wynika, że możliwe będzie przejęcie ok. 30 obiektów wojskowych.
Miłosz Marczuk